Pierwsza nowenne odmawiam za swoje zdrowie. Miałam straszne zawroty głowy, było to bardzo uciążliwe w codziennym życiu. Szereg badań co może być przyczyną… i wtedy usłyszałam o nowennie, zaczęłam się modlić i błagać by nie było to nic poważnego Kochana Matka wysłuchała moich próśb. Drugi raz nowenne zaczęłam odmawiać gdy moja kochana babcia miała udar. Lekarze nie dawali nadzieji, stan krytyczny, pandemia brak kontaktu…. po paru dniach odmawiania różańca stan zaczął się poprawiać Maryja znów wysluchala moich próśb. Babcia wróciła do domu leżąca nie chodzącą nie mówiła ja dalej prosiłam o laskę uzdrowienia dla niej. Dziś rok od udaru babcia chodzi przy balkoniku sama zje posiłki i można z nią się po rozumieć. Wiem ze zasługa jest nowenna. Nasza kochana Matka Boża nigdy nas nie zostawi i wysłucha naszych próśb.
