Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Przemiana męża i inne łaski wymodlone nowenną pompejańską

Nowennę Pompejańską odmawiam od 11 sierpnia 2020 roku. Słyszałam i niej dużo wcześniej ale zawsze obawiałam się że nie zdołam odmówić w ciągu dnia trzech różańcy. Chęć podjęcia modlitwy przyszła mnie tak poprostu zbliżała się moja Pierwsza rocznica Ślubu i pomyślałam że spróbuję odmawiać. pierwszą intencją  była poprawa relacji między mną i mężem ponieważ między nami były zawsze kłótnie nie nie porozumienia wogole nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać często siebie unikaliśmy wiem że to może dziwne po tak krótkim stażu nie powinno tak wyglądać małżeństwo ale niestety tak było. znamy się z mężem od 4 lat bardzo go kocham i on mnie również ale nie wiem dlaczego poprzez te nie porozumienia często myślalam że jednak do siebie nie pasujemy skoro nie potrafimy się dogadać.Czas odmawiania nie był łatwy czasem byłam rozkojarzona czasem brakowało mi chęci tym bardziej że pracuję w systemie 4 brygadowym na trzy zmiany. czułam że podczas odmawiania szatan jeszcze bardziej człowieka kusi i zniechęca czasem byliśmy pokłóceni ale mimo tego Próbowałam odmawiać i udało się odmówić nowennę.Po pierwszej nie czułam różnicy czy zostałam wysłuchana ale spróbowałam odmawiać kolejną o przemianę dla mnie żebym była bardziej wyrozumiała w stosunku do męża żebym stała się lepszym człowiekiem niż jestem i powiem że tutaj Mateńka zdziałała cuda odeszły odemnie codzienne zdenerwowanie przestałam ja pewne sprzeczki z mężem patrzeć inaczej byłam bardziej opanowana i spokojna z dnia na dzień zaczęło mi coraz bardziej brakować modlitwy miałam coraz większe chęci odmawiania różanca . wszystko fajnie ale zaczęły się kolejne schody mąż miał w pracy wypadek poślizgnął się i rozciął głowę świadkowie twierdzili że poślizgnięcie spowodowane było padaczką.Maż poszedł na zwolnienie lekarskie zrobiliśmy komplet badań i wyniki były dobre po miesiącu wraca do pracy i ponownie. po 6 godzinach w pracy dostaję telefon że mąż zemdlał i upadł  znowu poraz drugi karetka zabrała i znowu świadkowie twierdzą że padaczka mąż ponownie idzie na zwolnienie lekarskie a ja modlę się codziennie o powrót do zdrowia za niego.

W czasie zwolnienia mąż przechodzi załamanie nerwowe że nie może pracować w trakcie sięga po alkohol i zaczyna się koszmar kłótnie obawy o jego zdrowie i do tego jego nadużywanie alkoholu . Wówczas była w trakcie odmawiania 3nowenny pomejnaskiej . ciężko było ale nie poddawałam się i zaczęłam modlić się o zaprzestaniem nadużywania alkoholu przez męża żeby się nawrócił i zaczął się leczyć . Czasem myślami byłam gdzie indziej podczas modlitwy ale tylko ona potrzymywala mnie na duchu .I powolutku małymi krokami mój mąż zaczął się powoli leczyć zrobiliśmy komplet badań które wykluczyły padaczkę zaprzestał spożywać alkohol i wrócił powoli do zdrowia. za męża odmówiłam jeszcze kolejną nowennę .Mateńka zdziałała cuda przede wszystkim relację nasze się poprawiły zaczął zemną rozmawiać otworzył się bardziej przede wszystkim wrócił do pracy a bał się że będzie zwolniony bo tak mi powiedziano po drugim wypadku. wszystkim z osobna polecam gorąco odnawianie nowenny pompejańskiej nie odrazu wszystko dostajemy ale warto poczekać na spełnienie intencji .dziś skończyłam odmawiać 5 nowennę pomejnaska o zamierzam nadal się modlić bo już nie wyobrażam sobie życia bez nowenny . zachęcam do odmawiania modlitwy nie podawajcie się ta modlitwa czyni cuda odmienia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x