Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

M.: Wytrwałość w modlitwie

Przed pierwszą nowenną pompejańską trudno było mi codziennie odmawiać różaniec, tak samemu w domu. Czasami chciałam, żeby to odmawianie różańca było każdego dnia, ale niestety po kilku dniach, jakoś zawsze znalazła się wymówka, brak czasu, dłużyła mi się ta modlitwa. Dzisiaj wiem, że w tym moim odmawianiu różańca, zabrakło rozważania tajemnic, być może przez to różaniec wydawał mi się taki monotonny.Pierwszy raz o nowennie pompejańskiej usłyszałam w maju 2020 i postanowiłam, że spróbuję w intencji mojego nawrócenia. Początkowo nie byłam przekonana do odmawiania nowenny właśnie w tej intencji. Myślałam, że jestem osobą wierzącą, przecież chodzę do kościoła, staram się modlić. Jednak po skończeniu nowenny widzę jak bardzo się myliłam. Matka Boża pokazała mi ile w moim życiu było takich rzeczy robionych z przyzwyczajenia, a nie z prawdziwej wiary. I za to bardzo Jej dziękuję, bo wiem, że dzisiaj jestem innym człowiekiem niż przed nowenną. Wiem, że nigdy nie jesteśmy sami, że zawsze jest z nami Matka Boża. Pierwszego dnia nowenny zostawiłam odmówienie wszystkich trzech części różańca na sam wieczór. Jedną udało mi się odmówić i część drugiej, więcej nie dałam rady – zasnęłam. Zasnęłam z myślą, że nawet nie potrafię odmówić całego różańca, po co będę tak odmawiać, taka modlitwa na pół śpiąco to nie ma sensu. Wtedy jeszcze odmawiałam różaniec bez rozważań tajemnic. Jednak kolejnego dnia podjęłam znowu próbę odmówienia, tym razem odmawianie podzieliłam na rano, południe, wieczór. Udało się. Pierwszy dzień nowenny zaliczony, ale bez rozważań. Dopiero gdzieś pod koniec części błagalnej znalazłam w Internecie rozważania i zaczęłam z nimi odmawiać różaniec. To jest zupełnie inny różaniec, myśląc i rozważając wydarzenia przedstawione w danych tajemnicach. Podczas nowenny pokusy również przychodziły, nachodziły mnie złe myśli. Niestety przez chwilę im uwierzyłam, jednak w miarę szybko zrozumiałam, że nie pochodzą one ode mnie. Momentami było ciężko, ale wiedziałam i nadal wiem, że muszę, ale przede wszystkim, że chcę wytrwać przy Matce Bożej. W sumie odmówiłam cztery nowenny pompejańskie i chciałam napisać, że Matka Boża naprawdę nam pomaga, troszczy się o nas i czasami dostajemy łaski, o które nawet nie prosimy w intencjach, a również są nam potrzebne. Wydaje mi się, że dzięki nowennie otrzymałam takie inne spojrzenie na otaczający mnie świat i ludzi.

Jedną z intencji było uzdrowienie człowieka chorego na raka. Jednak osoba, za którą się modliłam umarła, tydzień przed zakończeniem mojej nowenny. Nie wiedziałam wtedy, co zrobić, czy kontynuować czy przerwać nowennę. Zastanawiałam się jaki sens ma intencja uzdrowienia człowieka, który już nie żyje. Jednak nowenna pompejańska, to 54 dni w jednej intencji, więc postanowiłam, że dokończę. I nie żałuję tej decyzji. Tak sobie teraz myślę, modliłam się o uzdrowienie, ale nie sprecyzowałam, czy ma to być uzdrowienie ciała czy duszy. Może Matka Boża postanowiła uleczyć tego człowieka na duszy? W końcu ostatecznie ważniejsze jest zdrowie naszej duszy, a nie ciała. Wierzę, że Matka Boża pomogła tej osobie, która umarła w sobotę 13 lutego. Może przypadek, a może jest to znak od Matki Bożej, że właśnie w ten dzień zabrała go do siebie. Sobota – kojarzy się z dniem Maryjnym, a dzień 13 lutego, jest też dniem śmierci siostry Łucji z Fatimy.

I tym chciałabym zakończyć, że tylko Pan Bóg zna serce człowieka i tylko On wie, co dla nas jest najlepsze, mimo, że w danym momencie danej decyzji możemy nie zrozumieć. Trzeba po prostu zaufać i nieustannie się modlić. Nowenna Pompejańska ma w sobie coś takiego, że po zakończeniu jednej przychodzi chęć rozpoczęcia kolejnej. Dzięki niej do dzisiaj pozostało mi to, że codziennie odmawiam chociaż jedną część różańca i zastanawiam się nad intencją kolejnej nowenny. Wszystkich zachęcam do odmawiania nowenny i do nawiązywania relacji z naszą najlepszą Mamą.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x