Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wiola: Miłość, praca i inne

Chcę się podzielić swoim świadectwem, mimo, że minęło już trochę czasu bo w 2018 roku. Swoją przygodę z różańcem i moim tak na prawdę nawróceniami rozpoczęłam od przypadkowego filmiku na YouTube gdzie trafiłam na kanał Ojca Szustaka. Zawsze byłam osobą wierzącą, ale nie byłam zbyt blisko z kościołem czy z Bogiem. Jednak w 2017 roku czegoś mi w życiu zaczęło brakować, a szczególnie miłości. Zaczęłam czytać o świadectwach ludzi którzy opisywali jakie wielkie sprawy dzięki modlitwie udało im się poukładać. Stwierdziłam, że może i ja spróbuje. Fart chciał, że od września byłam już prawie wierna fanka Ojca Szustaka i praktycznie w tym samym momencie gdzie czytałam o Nowennie Ojciec Szustak na swoim kanale ogłosił, że od 1 listopada zaczyna Nowennę. Uznałam, że to chyba jakiś znak i zaczęłam odmawiać, z wielka nadzieją i strachem czy podołam. Ale dałam radę. Modliłam się o łaskę miłości, o to by dane mi było w końcu poznać kogoś wartościowego, kto mnie pokocha z moimi wszystkimi zaletami jak i wadami i kogo ja pokocham w ten sam sposób. Dodam tylko, że nigdy nie miałam z byt dużego szczęścia w temacie miłości i związków. Wcześniejszy mój związek rozpad gdyż zostałam zdradzona. Bardzo to przeżyłam. I trzy lata prawie byłam sama. Z czasem jednak jak napisałam tej miłości i bliskości zaczęło mi brakować. Swoją nowennę skończyłam 24.12. Poza prośbą o miłości mówiłam do Mateczki, że marze o tym by udało mi się zmienić prace, bo w tej się męczyłam, byłam na umowie zlecenie bez szansy na stałą. I tak naprawdę wszystko co pragnęłam się spełniło. Zaczęło się od stycznia gdzie udało mi się kupić samochód (mimo ze o to się nie modliłam), a miałam na prawdę duży problem by znaleść coś porządnego w tej kwocie która podziałam (nie była zbyt duża). Następnie dokładnie 14.02 do mojej pracy przyszedł syn naszej klientki, która zawsze mi mówiła, że musi przysłać swojego syna do mnie bo jestem bardzo fajna i myśli, że byśmy do siebie pasowali. Ja zawsze traktowałam to tak z przymróżeniem oka ale faktycznie przyszedł. I była to chyba miłość od pierwszego wejrzenia – raczej w takie rzeczy nie wierzyłam, bo uważałam, że wydarzają się tylko w filmach – ale gdy poznałam Krzysztofa od razu wiedziałam, że to ten i on czuł dokładnie tak samo. Zostaliśmy parą. Niesamowite jest też, to, że w lutym dzięki informacji od koleżanki rekrutowałam w firmie w której pracowałam na inne stanowisko – i udało mi się, dostałam prace, pracuje do dziś na tym stanowisku z umową na stałe. Także przez 2 miesiące od zakończenia Nowenny spełniło się wszystko o czy marzyłam. Co do mnie i Krzysztofa mieliśmy kryzysy, ale zawsze wtedy modliłam się do Matki Bożej o pomoc i ta pomoc otrzymywaliśmy. Teraz niestety też mamy duży kryzys, który mam nadzieję uda nam się przetrwać, zaczęłam w tej intencji Nowennę moją 4 w życiu. Wierze mocno, że nasza kochana Mateczka czuwa nad nami. Bo głęboko jestem przekona, że te wszystkie zmiany który zaszły w tym 2018 roku były dzięki Niej. Jeżeli ktoś czyta moje świadectwo westchnijcie za mnie i za Krzysztofa by nam się udało naprawić to co się popsuło. I modlicie się do Matki Bożej ona zawsze nas wysłucha. Mocno w to wierzę. Pozdrawiam 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Izabela
Izabela
30.01.23 21:07

Niech Pan Bóg Was prowadzi by wszystko działo się z Jego wolą.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x