Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Klaudia: Powrót chłopaka

Właściwie nie pamiętam jak natrafiłam na tą nowennę, w chwili kiedy byłam załamana zaczęłam szukać pomocy u Pana Boga, szukałam również w Internecie czy ktoś przeżył podobną relację co ja i wtedy natrafiłam na nowennę pompejańską. Ogólnie zaczęłam odmawiać ją miesiąc po tym jak zostawił mnie chłopak z którym się spotykałam co prawda nie byliśmy w związku ale jakaś relacja między nami była trwało to mniej więcej cztery miesiące ale to wystarczyło aby mi zaczęło na nim zależeć i przytrafiło mi się to pierwszy raz. Postanowiłam wyznać mu co do niego czuję pomimo tego że usłyszałam od niego że on nie przejawia do mnie żadnych uczuć dalej się spotykaliśmy. A po jakiś dwóch miesiącach napisał mi że uważa iż nie ma sensu ciągnąć tego dalej. Nigdy w życiu nie czułam się jak wtedy kiedy przeczytałam od niego wiadomość łzy same mi leciały nie mogłam nawet na moment przestać czułam wewnętrzy ból. Prosiłam Boga żeby zabrał ode mnie ten cały ból ja w tamtym momencie miałam wszystkiego dość. Na drugi dzień wypadała niedziela poszłam rano do kościoła oczywiście z podniesioną głową żeby nikt nie widział że coś jest nie tak ale gdy tylko msza się zaczęła łzy mi leciały jak ze strumienia. Przez dwa tygodnie praktycznie płakałam zamykałam się w sobie nic nie jadłam chciałabym najchętniej zniknąć. Przez ten cały czas prosiłam Boga żeby zabrał ode mnie ten cały ból. Kiedy natrafiłam na nowennę pompejańską zaczęłam się modlić w intencji jego powrotu zrobiło mi się lżej mogę od tej pory normalnie funkcjonować aczkolwiek jak tylko ktoś o nim wspomina mi się zbiera na płacz. Odmówiłam również dziewięciodniową nowennę do św. Rity trzy razy prosząc o jego powrót. Teraz kontynuuje nowennę pompejańską oraz nowennę do Św. Józefa. Wiem że moja sytuacja jest beznadziejna i pomału tracę już nadzieję że coś się w tej sprawie zmieni ale dzięki modlitwie czuję się lepiej. Podczas modlitwy na samym początku rozerwał mi się różaniec dwa razy. W dodatku za każdym razem czuje napływ gorąca nawet w ciągu dnia kiedy tylko zaczynam myśleć o tym chłopaku i prosić Boga o jego powrót czuję jakby mi policzki płonęły. Najciężej jest mi mówić w intencji „jeśli jest taka wola Boga” podczas wypowiadania tych słów czuję napływające łzy być może z tego względu że boję się że jego wola będzie inna niż moja ale ufam Bogu że dobrze pokieruje moim życiem. Co prawda jestem wierząca ale nigdy specjalnie się nie modliłam raz w tygodniu chodziłam do kościoła i to wszystko. Wiem że Bóg nigdy mnie nie opuścił za co mu codziennie dziękuję i przepraszam że ja go zostawiłam i zamierzam zostać z nim już na zawsze. Wierzę również że nie bez powodu Bóg postawił na mojej drodze tego chłopaka i że mi pomoże. Nigdy na nikim innym mi tak nie zależało jak na nim a już parę relacji mam za sobą. I z całego serca proszę Boga, Matkę Boską, św. Ritę i św. Józefa o jego powrót. Kiedy skończę nowennę pompejańską zamierzam dodać kolejne świadectwo. Może i nie jest to co chcieliście przeczytać ale uwierzcie mi modlitwa i wiara daje ukojenie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x