Przez wiele lat chodziłam po lekarzach bo miałam różnie objawy dusiłam się scisk w gardle ręce, mdlałam cały czas byłam osłabiona duszności pogotowie przyjeżdżało bałam się iść nawet do sklepu , kościoła pracy . Przyczyna nieznana byłam wykończona . wspomnę że w dzieciństwie byłam bita i nie miałam gdzie szukać wsparcia wogóle już podstawówce byłam wysyłana do psychologa ,ale byłam tylko raz w tym czasie. zamknęłam się w sobie i psychicznie byłam słaba. nawet zaczełąm wiezyc w zabobony i troszke nawet praktykować , ale po pewnym czasie przestaje i staram sie juz w to nie wieżyć i nie praktykować . Po paru latach dowiedziałam się o Nowennie pierwsza zaczęłam odmawiać w pazdzierniku w intencji zdrowia to był ciężki czas, nie mogłam się skupić na modlitwie miałam dziwne myśli bluznilam , zaczęłam odmawiać druga nowennę i modlitwę do Św Rity , modlitwę Jezu ty się tym zajmij w tej samiej intencji miałam różne depresyjne myśli czułam się okropnie , nie miałam wsparcia nie miałam się komu wygadać do tego ciągłe kłótnie z Mężem, wylądowałam u psychologa stwierdzono u mnie nerwice ze powinnam się leczyć w tym kierunku brać leki możliwe ze psychotropy i to może trwać nawet i 10 lat . Wtedy przestalam już chodzić do psychologa i zaczęłam się modlić częściej chodzić do kościoła , po skończeniu drugiej nowenny zaczęłam odmawiać nowennę do Św Józefa cudowna modlitwa modląc się czułam taki wewnętrzny spokój po skończeniu poszłam do spowiedzi. Po pewnym czasie zauważyłam ze już dużo lepiej się czuje i ogólnie od tego czasu wiele się zmieniło ,niedługo po nowennie ,po paru latach pracy z zagranica Mąż zjechał zaczęliśmy się bardziej dogadywać i wogólę zaczęłam doceniać więcej i cieszę się nawet i z małych rzeczy . Dziękuję za wszystko :)))) każdemu polecam ta cudowna modlitwę ! ;))))
