Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta: Wiara i ratunek

Moi drodzy, zachorowałam, a właściwie dowiedziałam się o chorobie w maju 2020 roku. Okazało się, że mam raka jajnika złośliwego IV stopnia, z licznymi wszczepami do otrzewnej oraz że guz obkleja jelita. Wiadomość ta była straszna, łzy, rozpacz. Pierwsza operacja częściowa, potem 6 chemii.Jak tyko się lepiej poczułam po pierwszej operacji jeszcze przed chemią pojechaliśmy z mężem do Łagiewnik do Pana Jezusa, potem do Częstochowy na Jasną Górę. Tam modliliśmy się o uzdrowienie i opiekę w chorobie. Zaczęliśmy z mężem odmawiać codziennie różaniec. Obiecałam że jak się lepiej poczuję i skończy się chemia i druga operacja to odmówię różaniec pompejański. Chemię zniosłam dobrze, a operacja druga trwała prawie 6 godz. Przed zabiegiem prosiłam Pana Jezusa o prowadzenie ręki chirurga. Po wszystkim szybko wracałam do zdrowia wyniki laboratoryjne i TK bez zmian wskazujących na nowotwór. Zakończyłam odmawiać nowennę. W maju 2021 mam się zgłosić na kolejne badania. Wierzę głęboko że wszystko można pokonać wiarą i przyjęciem do serca i domu Pana Jezusa i Matkę Bożą.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x