Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Praca

Moja przygoda z Nowenną Pompejańską rozpoczęła się 6 lat temu. Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie podzieliłam się swoim świadectwem. Z całego serca jestem wdzięczna Najświętszej Panience za jej opiekę i wyproszone łaski. Chciałabym nadrobić to, co już dawno obiecałam Królowej Różańca Świętego z Pompejów i podzielić się z wami swoim świadectwem.

Przez długi czas po ukończeniu szkoły nie mogłam znaleźć pracy. Byłam bezsilna. Straciłam nadzieję, że coś się zmieni. Któregoś dnia znalazłam w internecie świadectwa osób, które otrzymały łaski za stawiennictwem Matki Bożej z Pompejów. Po przeczytaniu tylu przepięknych świadectw, stwierdziłam, że ta nowenna jest moją ostatnią „deską ratunku”. Modliłam się w intencji znalezienia pracy w wyuczonym zawodzie. Moja pierwsza nowenna nie zawsze była odmawiana przeze mnie starannie. Modliłam się w godzinach wieczornych, co spowodowało, iż czasami przysypiałam podczas modlitwy bądź odmawiałam ją w pośpiechu. Pomimo tych potknięć postanowiłam nie przerywać nowenny i zmówić ją w całości. Zaraz po zakończeniu pierwszej nowenny, rozpoczęłam kolejną Nowennę Pompejańską. Podczas jej odmawiania moje nastawienie było zupełnie inne. Modliłam się w godzinach porannych, w całkowitym skupieniu, bez pośpiechu. Zmiana nastawienia spowodowała, iż podczas modlitwy czułam całkowity spokój, wyciszenie. Niecały miesiąc od czasu zakończeniu drugiej nowenny otrzymałam propozycję stażu (później pracy) w swoim wyuczonym zawodzie. Następnie otrzymałam kolejną propozycje pracy z innej firmy. Trudno jest mi opisać słowami moją wielką radość, gdy okazało się, że Pan Bóg za stawiennictwem Maryi wysłuchał mojej prośby i obdarzył mnie tyloma łaskami. Dostałam więcej niż to, o co prosiłam, ponieważ dzięki różańcowi pogłębiła swoją relacje z Bogiem, zaznawał spokoju w sercu i duszy. Teraz gdy mam jakieś zmartwienie chwytam za różaniec i dzielę się swoimi zmartwieniami z Najświętszą Panienką. Ona zawsze jest przy mnie i mi pomaga.

Z całego serca jestem wdzięczna Bogu za otrzymane łaski oraz Mateńce z Pompejów za jej wstawiennictwo i pomoc. Wiem, że Nowenna Pompejańska ma ogromną moc. Doświadczyła tego również bliska mi osoba, która również szukała pracy i za stawiennictwem Maryi została wysłuchana.

Niedawno z powodu redukcji etatów w firmie, w której dotychczas pracowałam, zostałam zwolniona. Obecnie poszukuje pracy i ponownie postanowiłam powierzyć swe troski Królowej Różańca Świętego z Pompejów. Parę dni temu skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Jestem bardzo wdzięczna Bogu za ten czas, gdyż mogłam przemyśleć wiele spraw i poświęcić więcej czasu na modlitwę. Nie smucę się, bo czuję opiekę Matki Bożej. Wierze, że i tym razem Najświętsza Panienka mi pomoże.

Kochani nie poddawajcie się. Bądźcie silni. Jeżeli potrzebujecie ratunku nie zastanawiajcie się i weźcie do ręki różaniec. Zaufajcie Królowej Różańca Świętego z Pompejów, ona obdaruje was wielką miłością i wam pomoże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x