Chcialam podzielić sie moim świadectwem i łaska jaka otrzymałam po odmowieniu nowenny pompejańskiej. Bylam po 3 poronieniach i zaczynałam badania w kierunku niepłodności i przyczyn poronień. W trakcie naszych badan zaczęła nie pandemia i odwołane zostały zabiegi które miałam mieć wykonane jako cześć testów i badan. W oczekiwaniu na nowe terminy dowiedziałam sie o nowennie pompejańskiej która zaczęłam odmawiać prosząc o potomstwo. Postanowiliśmy z mezem ze w miedzy czasie będziemy nie starać o potomstwo i zaufamy Bogu – nie chcieliśmy czekać na kolejne odwołane wizyty.
Umówiłam nie na prywatna wizytę do specjalisty na której podczas usg nie wyszło ze jestem w ciazy, ale omówiliśmy plan badan na przyszlosc. Troche załamana, ze jednak nie udało nam nie zajść w ciąże wróciłam do hotelu i skończyłam modlitwę na ten dzień juz prawie zasypiając podczas niej. Tydzień później okazało nie ze jestem w ok 6 tygodniu ciazy – uważam to za cud i za dar od Matki Bożej z Pompejow. Czekalam długo aby opisać to świadectwo bo balam sie ze cos moze pojsc nie tak bo wszystkie moje ciąże kończyły nie przed 12 t.c. Dziś jestem po terminie porodu i czekam na szczęśliwe rozwiazanie, a także jestem w ostatnim dniu juz kolejnej nowenny pompejańskiej w której prosiłam o zdrowie dla mojej córki i szczęśliwy porod – o którym mam nadzieje napisać kolejne świadectwo.
