Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

A.: Nowenna pompejańska zbliża do Pana Boga

W zeszłym roku, w Wigilię, ukończyłam odmawianie swojej trzeciej Nowenny Pompejańskiej. Był to drugi rok z rzędu, gdy podjęłam się tej modlitwy o tej właśnie porze roku (1.11-24.12), gdyż uznałam, że jest to bardzo dobry sposób na przeżywanie Adwentu. Odmawiając tę nowennę miałam poczucie, że łączy się ona w jakiś sposób z poprzednią, że jest to kolejny odcinek mojej drogi. Tym razem modliłam się o pogłębienie swojej wiary i relacji z Panem Bogiem. Bo mając tę wiarę, na wszystko inne możemy spojrzeć z właściwej perspektywy.Wypełnienie się takiej intencji nie jest proste, gdy na co dzień jesteśmy zabiegani, musimy twardo stąpać po ziemi, rozwiązywać różne problemy w pracy i w domu. Łatwo jest zapomnieć o wartościach, według których chcemy żyć. Ale ta modlitwa wprowadza pewien stały rytm do naszego życia, uwrażliwia nas na dostrzeganie Bożego działania w nim. Czas na różaniec zawsze udawało mi się znaleźć w ciągu dnia, pomimo przedświątecznych przygotowań. I w moim przypadku na pewno umocniło to moją wiarę, co dostrzegam wciąż kilka miesięcy po ukończeniu swojej nowenny.

Ja jestem jeszcze dość młodą, 31-letnią kobietą i mam za co Panu Bogu dziękować – mam dość dobre i komfortowe życie, choć przeszłość bywała burzliwa. I chyba swoją wdzięcznością i podziękowaniem za to, co już obecnie mam dzięki Niemu, chciałabym podsumować swoje świadectwo.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x