Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Nowenna pompejańska o uzdrowienie

Właśnie zakończyłam odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Była to moja pierwsza Nowenna. Z Maryją od zawsze czułam się mocno związana. Bardzo często powierzalam jej swoje modlitwy i prośby. Od kilku lat różaniec stał się nieodłącznym elementem mojej codziennosci. Odmawialam go codziennie w różnych intencjach, najczęściej za zdrowie rodziny i za dusze zmarłych. Mimo, że często miałam poczucie, że modlitwa była odmówiona niedokladnie czy w pośpiechu, Maryja nigdy nie zostawiła mnie w potrzebie.

Podobnie było z Nowenna. Czytałam o tej formie modlitwy już wcześniej, ale jak to zwykle bywa odkladalam jej odmawianie z powodu braku czasu. Postanowiłam ja odmówić, gdy okazało się, że moja malutka siostrzenica jest chora i będzie potrzebować operacji.

Już w trakcie odmawiania Nowenny byłam spokojna o to, że Matka Najswietsza nie zostawi nas w potrzebie. I tak też było. Okazało się, że choroba nie jest na tyle poważna jak to było przedstawiane na początku. I mimo, że przed nią jeszcze operacja, wierzę, że wszystko dobrze się skończy.

Wiem, że nie jest to moja ostatnia Nowenna. Na pewno nie raz jeszcze zwrócę się z modlitwą do Matki Najświętszej i polecam ją każdemu kto jest w potrzebie i szuka ukojenia. Trzeba mieć w sobie wiarę i ufność w to, że Maryja wyprosi potrzebne łaski.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x