W sierpniu 2019 roku dowiedzialam sie, ze jetem w upragnionej ciazy, o ktora modlilam sie prawie rok! W koncu moje modlitwy zostaly wysluchane i w kwietniu przyszedl na swiat moj ukochany synek, za ktorego bede do konca zycia wdzieczna Maryi i bede jej dziekowac za wyslyuchanie mojej prosby. Rownie, przy okazji chciala napisac, ze dzieki odmawianiu rozanca otrzymuje wiele lask codziennie i przeprosic Matke Boza za to ze dopiero teraz pisze swiadectwo, Rozaniec pompejanski odmowilam wiele razy w moim zyciu, wiekszosc z nich byla o upragnione dziecko, dlatego wiem, ze nie mozemy sie poddawac i modlic sie codziennie z wiara a w koncu nasze prosby beda wysluchane, bo Bog chce dla nas jak najlepiej, czasami tylko musimy dluzej poczekac na cud…! bo cuda zdarzaja sie codziennie i wierze, ze kazdy z nas zasluchuje aby przezyc cud w swoim zyciu! Gdzies kiedys uslycszalam/ przeczytalam ze powinnismy prosic Boga nawet o najwieksze, niemozliwe dla nas rzeczy bo dla Boga nie ma nic niemozliwego!
