Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: Małżeństwo mojego syna uratowane dzięki nowennie pompejańskiej

Tuż przed świętami Bozego Narodzenia 2020 roku.moj dorosły syn po 22 latach małzenstwa niszczy swoje małzenstwo i rodzinę. Wychodzi jego zdrada.Synowa wyrzuca go z domu.Dzieci /dwie corki/ cięzko przezywaja rozpad rodziny.

Przyjmuję go pod swoj dach. .Widzę jego załamanie i robi wszystko zeby moc chociaz wejsc do domu po swoje rzeczy i odwiedzic młodsza coreczkę starsza pracuje w innym miescie. całkowity zakaz zblizania się do domu Rozpacz synowej tak ogromna że nie chce go widziec. Zaczynam bac się o zdrowie mojej synowej kochanej dziewczyny . Nie wiem jak z nią rozmawiac jak pocieszyc skoro moj syn zrobiło coś tak okrutnego. Modlę się codziennie na rożancu, Swięta minęły bardzo smutne przy stole wigilijnym brakowało mojej synowej i wnuczek.

Nadziei żadnej na poprawę tej sytuacji. Mimo że minęły trzy tygodnie nic się nie zmnienia i słyszę że synowa zakłada sprawę rozwodową. Co z dziecmi co ze wspolną pracą/wspolne interesy/ co teraz jak będę widywac moje wnuczki

i wrescie co z moją synową ktora całkowicie zapadła na zdrowiu jak ona sobie w tym wszystkim poradzi. podczas odmawiania rozanca dostałam natchnienia ponaglenia zacznij nowennę pompejańską. zaczęłam ją odmawiać i piątego dnia nowenny syn pojechał do domu po wezwaniu go przez żonę na rozmowę ,a dziewiątego dnia dnia był juz w domu. przed pojscięm na tę roztrzygającą rozmowę radziłam ,żeby najpierw poszedł do spowiedzi świętej i rozliczył się z Panem Bogiem z tego grzechu. Syn zaczął znowu z rodziną chodzic na niedzielną mszę świętą odprawili rekolekcje małzenskie.Wiem że to wszystko wymodliła Matka Najświętsza Pompejańska. Mimo że tak szybko przyszła ta łaska

ja wdzięczna dozgonnie za uratowanie małzeństwa i uratowanie rodziny dokonczyłam Nowennę Pompejańską. Dziękuję Matce Bożęj za wyproszenie u swojego syna tej łaski.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
06.01.22 07:51

Beata dobrze, że syn ma Ciebie.

Mama Beata
Mama Beata
10.04.21 21:48

Beato, bardzo cieszę się Twoim szczęściem, i napawa to optymizmem, że Rodzice mogą wymodlić u Matki Bożej takie szczęście swoich dzieci. Ja od 3 lat modlę się za małżeństwo mego dziecka, niestety wszystko idzie w złym kierunki. Oboje poranili swoje serca. Tak bardzo bym chciała aby wrócili do siebie, to mądrzy i dobrzy ludzie. Ale to Bóg wie co ma być. Ja nieustannie za nich się modlę. Tylko to mogę

enia
enia
06.01.22 07:58
Reply to  Mama Beata

Z książki ks.Amortha Gdy mamy do czynienia z „zagrożoną” osobą, na przykład małżonkami ,którzy chcą się rozejść lub mają inne osobiste,poważne problemy ,bądź z młodym człowiekiem ,który ma problem alkoholowy lub jest uzależniony od narkotyków ,recytujemy nowennę do Najdroższej Krwi Jezusa , w pierwszej nowennie /przez dziewięć dni/ prosząc o łaskę ocalenia dla tej osoby. Np Udziel mi łaski zbawienia dla /imię osoby/, aby mogła/mógł zostać ocalony na końcu swej ziemskiej wędrówki i przyjść do Niebieskiego Jeruzalem ,aby składać Ci dzięki , aby razem z Tobą głosić chwałę i dziękować Jezusowi. Zlituj się nad nią/nim , wyrwij ją/go z rąk… Czytaj więcej »

Agata
Agata
31.03.21 21:40

Beato jakie to piękne, że w całej tej sytuacji oprócz swojego syna widziałaś też cierpienie synowej i wnuków. Modliłaś się za ich małżeństwo. Niby to takie normalne, ale w wielu przypadkach rodzice stają po stronie swoich dzieci i już nie widzą małżeństwa jako jedności. W moim przypadku, kiedy mąż odszedł ponad 2 lata temu i zamieszkał z kochanką teściowie niby wierzący ciągle pomagają mężowi, bronią go, uważają, że to jest normalne. Słowa teścia do mnie” wróci do ciebie to wróci, a jak nie to nie, będzie z A. a jak nie z nią, to znajdzie sobie kogoś innego, facet nie… Czytaj więcej »

Sofijka
Sofijka
31.03.21 12:47

Bardzo bolesne są komentarze pod tym świadectwem. Nikt z nas, z autorką świadectwa włącznie nie zna dokładnie sytuacji w małżeństwie jej syna. Przeogromnie mnie boli to w jaki sposób osoby wierzące odzywają się tutaj do siebie, jak okrutnie się nawzajem oceniamy. Piszę MY bo sama też nie jestem święta. Może czasem lepiej przemilczeć i zmówić choć jedno „Zdrowaś Maryjo” w danej intencji? Gwarantuję, że przyniosłoby to o niebo lepsze owoce. A Pani Beacie dziękuję za to świadectwo, wiele jest świadectw gdzie to właśnie rodzice wymadlają swoim dorosłym dzieciom łaski. I to jest piękne, chwała Panu.

Zitella
Zitella
31.03.21 09:50

Oczywiście, świadectwo nie mówi o wszystkim i nie wolno oceniać, ale niestety, obraz małżeństwa syna nie jest budujący. Absolutnie nie akceptuję zdrady, ale wyrzucić człowieka z jego domu i nie pozwalać mu nawet zabrać rzeczy? Modlitwy potrzebują oboje, ale kto wie, czy osobą, która w tym związku bardziej cierpi, nie jest meżczyzna. Zdrada jest grzechem, ale złe traktowanie bliźniego również nim jest.

Katarzyna
Katarzyna
05.01.22 22:38
Reply to  Zitella

A dlaczego nie? Wcześniej z tego domu, sam uciekał do jakiejś innej kobiety. Niech się ten zdrajca naprawdę ogranie i nigdy nie ogląda się już za innymi kobietami, niech z żoną nauczą się rozmawiać o tym, czego nawzajem od siebie potrzebują i to dużo ułatwi. Zawsze, któraś strona może powiedzieć „nie”, ale w rozmowie zawsze można dojść do porozumienia. I jeszcze jedno, wielu mężów wraca do żon, jak tzw.kochanki zaczynają stawiać swoje warunki, wtedy lepsze znane od nieznanego, więc wracają do domów.

enia
enia
06.01.22 08:18
Reply to  Katarzyna

Katarzyna dobrze napisałaś. Taki pan mąż mądrzeje i dochodzi do wniosku że kochanka nie dość że ma wady jego byłej żony to jeszcze swoje. Ooooo to już za duży ciężar

Roszpunka
Roszpunka
30.03.21 20:17

Wszystko pięknie. Jeszcze niech mu Pani Kijów naleje do tylka. Pozdrawiam

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x