Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Uzdrowienie małżeństwa dzięki nowennie pompejańskiej

Na nowennę pompejańską natrafiłam przypadkowo w internecie szukając pomocy w kryzysie małżeńskim. Mój mąż złożył pozew rozwodowy. Nie byłam bez winy. Bardzo żałowałam wszystkich moich popełnionych błędów, które przyczyniły się do rozwodu. Pogodziłam się z faktem ,że to moja wina i tak musi być jednak postanowiłam zawalczyć o to małżeństwo , bo mimo wszystko bardzo kochałam mojego męża . Zaczęłam modlić się do Matki Bożej Pompejańskiej, oraz Serca Pana Jezusa błagając o przebaczenie i uratowanie mojego małżeństwa. W czasie odmawiania nowenn sytuacja zaczęła się zmieniać . Poczułam obecność Matki Bożej i Pana Jezusa przy mnie. Miałam nawet sen , w którym na niebie ukazała mi się Matka Boża wraz z Jezusem. Powierzyłam im wszytko. Mój mąż również zaczął się zmieniać , przebaczyliśmy sobie wszystkie nasze winy i błędy . Do rozwodu doszło , ale w ciągu 7 dni złożyliśmy wspólnie odwołanie od wyroku. Dziś nadal jesteśmy małżeństwem . Matka Boża i Pan Jezus wysłuchali moich gorących próśb o uzdrowienie małżeństwa o uzdrowienie miłości jaka kiedyś nas połączyła przed Panem Bogiem w dniu naszego ślubu. Oboje popełniliśmy błędy, które nie powinny się wydarzyć . Przebaczyliśmy sobie i próbujemy zacząć od nowa. Nie jest to łatwe , ale miłość do siebie daje nam siły , ta miłość , którą dał nam Bóg jest silna i nierozerwalna , trzeba ją pielęgnować cały czas nie zapominając o Bogu , Matce Bożej i Jezusie Chrystusie . Codziennie modlę się do Matki Bożej o to, aby pomagała mi być dobrą matką dla swoich dzieci , dobrą żoną dla mojego męża , pomagała mi przezwyciężać trudy każdego dnia . Odwiedzam też moją ukochaną Matkę Bożą w Licheniu tam z nią rozmawiam , dziękując jej za wszytko co od Niej otrzymałam i jej syna Jezusa Chrystusa. Módlcie się do Matki Bożej i Serca Pana Jezusa Ich serca dla każdego kto się do nich ucieka o pomoc prosi są zawsze otwarte i pełne miłosierdzia. Bóg zapłać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleksandra
Aleksandra
04.09.21 12:57

Piękne świadectwo. Przebaczenie, zrozumienie swoich win, chęć poprawy. To bardzo dużo znaczy. Rozstaliśmy się z narzeczonym nieco ponad 4 miesiące temu, z Jego inicjatywy. Winą za zaistniałą sytuację obarczam jedynie siebie- wyrządziłam mojemu byłemu narzeczonemu wiele przykrości i bólu. Bardzo żałuję mojego postępowania. Byłam zaślepiona. Życie codzienne, ogromne kompleksy, stresująca praca, problemy zdrowotne i rodzinne, frustracje, duszenie w sobie emocji – wszystko to odbijało się na ważnym dla mnie mężczyźnie. Nowenna, codzienne modlitwy spowodowały, iż jestem inną osobą. Spokojniejszą. Wyciszoną.. mimo rozpaczy i bólu serca, mimo płaczu. Sprawy, które wcześniej nie były ważne a były stawiane na pierwszym miejscu, już… Czytaj więcej »

enia
enia
04.09.21 14:03
Reply to  Aleksandra

Aleksandra oczywiście mów wszystko Matce Bożej, dobra spowiedź i jak najczęstsza Eucharystia. Ja myślę, że nie są tak ważne intencje, jak odmawianie Różańca. Mów: Posyłam swoją miłość z miłością Jezusa do …imię. Osoby skłócone, co nie otrzymywały ze sobą przez wiele lat kontaktu po takiej „terapii” odnajdują, odkrywają siebie. Pamiętaj też napisać nam dalej co u Ciebie będzie. Wszystkiego dobrego!

A.
A.
10.04.21 05:58

Prawie jak w moim życiu… doszliśmy do jako takiej zgody, ale u nas jeszcze bardzo krucho i boję się że byle błędem coś zepsuję, a mam zły nawyk do wypominania przeszłości… modlę się za Mojego, o wybaczenie i wyrozumiałość, o opiekę Matki Bożej nad nami, czasem jest to intencja moich mszy św. i choć są dni że jest źle to jakoś zbieramy się w sobie żeby chociaż napisać sms, czuję wtedy wdzięczność i nadzieję że może wróci. Czy wie Pani że Pani świadectwo jest świadectwem tygodnia, takiego dostałam maila 🙂 ?

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x