Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Izabela: Nowenna pompejańska w intencji powrotu męża

Nowennę odmawiałam od listopada 2020 do stycznia 2021, w intencji swojego małżeństwa. Mąż miał romans i chciał porzucić rodzinę dla kochanki, którą nazywał miłością swojego życia…

Jesteśmy małżeństwem blisko 20 lat, szczęśliwym jak mi się do niedawna wydawało, mamy 3 dzieci. Wiadomość o zdradzie początkowo kompletnie mnie załamała… ale szybko przyszedł pomysł, by zwrócić się o pomoc do Matki Bożej. Po kilku tygodniach modlitw, znalazłam informację o nowennie pompejskiej i zaczęłam się modlić prosząc o łaskę nawrócenia dla mojego męża ( który rownież odwrócił się od Boga ), by zło, które ogarnęło jego serce nie zawładnęło nim na dłużej, by za wstawiennictwem Najświętszej Matki Bóg pozwolił mu przejrzeć na oczy i odrzucić zgubne pokusy… Niestety, mąż porzucił naszą rodzinę dzień przed końcem roku…

Mimo jego odejścia zdołałam dokończyć nowennę. Matka Boża, choć nie dała mu łaski o którą prosiłam, dała mi łaskę przetrwania tego strasznego czasu. W czasie modlitwy czułam siłę i spokój, a i teraz mam moc by pokonywać codzienne trudności, a tych nie brakuje każdego dnia. Jedno z naszych dzieci walczy z ciężką depresją, która nasiliła się po odejściu ojca. Problemy zdrowotne ma także pozostała dwójka dzieci.

Powierzam Bogu nasz los, poprzez wstawiennictwo Maryi, już nie proszę o żadne konkretne rozwiązanie GKS naszej rodziny, tylko zdaję się na opiekę Bożej Opatrzności…

Jezu ufam Tobie…

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jakub
Jakub
26.02.21 11:22

Świetnie, że trwa Pani przy Bogu pomimo tak trudnej sytuacji życiowej. Proszę się nie podawać. Pomodlę się za Panią i za dzieci.

John
John
26.02.21 08:34

Izabelo, Przeszedlem przez identyczna sytuacje – jest to ciezki okres i dla ciebie I dla dzieci (Sam pamietam nieprzespane noce…). Nowenna w ten sam sposob dala mi spokoj I sile aby przejsc przez ten okres. Moja prosba nie zostala wysluchana… Teraz (2 lata pozniej) wszystko jest w pozadku. Minela zlosc, minal zal, smutek dziecka minal – widze znow usmiech na twarzy corki. Zycie jest “inne”. Nie zalamoj sie – maz moze nie wroci ale normalnosc do twojego zycia powroci. Jeszcze bedziesz ogladala usmiech na twazach dzieci, jeszcze sama bedziesz sie smiala…zobaczysz. To przez co przechodzisz jest wola Boga. Ten bol… Czytaj więcej »

Agata
Agata
29.03.21 18:21
Reply to  John

John Bóg tak nie chciał. Bóg nigdy nie chce rozpadu sakramentalnego małżeństwa. To co piszesz jest klamstwem. Sama modlę się o powrót męża ponad dwa lata, do mojego życia jeszcze jak piszesz „normalność” nie wróciła. Jeszcze nie potrafię się śmiać.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x