Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: Praca

Nowenną Pompejańską modlę się od sześciu lat. Zaczęłam w ten sposób się modlić,kiedy szkoła , w której pracowałam miała być rozwiązana, a przede mną była wielka niewiadoma – czy znajdę pracę w innej placówce? Chwyciłam się tej Nowenny jak „ostatniej deski ratunku”. Pierwsze i drugie odmówienie Nowenny Pompejańskiej przyszło mi z trudnością. Wydawało mi się za długie, zbyt nudne. Kolejne przychodziły coraz lżej, aż polubiłam , a potem pokochałam tę formę modlitwy.Teraz nie umiem i nie chcę przestać modlić się Nowenną Pompejańską. W czasie tej modlitwy czuję słodycz, jakbym była ogarnięta przez miłosną obecność Boga i Maryi. Po zwolnieniu z pracy znalazłam zatrudnienie na kolejnych zastępstwach, a potem etat na dłużej. Czułam, że łaska Boża czuwa nade mną. Jedno zastępstwo na przykład kończyło się 30 grudnia, a od razu dostałam następne zatrudnienie w kolejnej szkole – 2 stycznia , co w ciągu roku szkolnego jest bardzo dziwnym wydarzeniem – widoczną łaską Bożą. Wierzę, że Matka Boża przyczynia się za nami, gdy modlimy się na różańcu. Nowenna Pompejańska szczególnie zbliża nas do Boga i Maryi. Paradoksalnie utrata pracy pomogła mi zapoznać się z tą formą modlitwy, znaleźć w niej radość, pokój, słodycz. Nowenną Pompejańską modlę się teraz w różnych intencjach i czuję pomoc Bożą w sprawach, które polecam Bogu. Są to minuty, w których odrywam się nieco myślami od swoich problemów , rozmyślam natomiast o życiu Jezusa, Maryi i świętych, o Ewangelii. W ten sposób łapię wewnętrzny oddech.Przestaję skupiać się na sobie.Z wiarą powierzam wszystkie sprawy działaniu Bożemu i miłościwej trosce Maryi. Kiedy rozmyślam o sprawach Bożych, sądzę, że Bóg myśli o moich i nie zostawi mnie bez Swojego Wspomożenia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x