Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anastazja: Jasna Góra, nowenna, wszyscy Święci

Pierwszą NP odmówiłam w intencji mojego związku – po 3 tygodniach od przyjaciela mojego chłopaka dowiedziałam się strasznej prawdy o nim. Odebrałam to jako pomoc z nieba, że ocalono mnie przed tym człowiekiem.

Związałam się z tym właśnie przyjacielem. Było ok, potem się psuło (nowenny o rozwiązanie węzła, do św.Ekspedyta), w końcu odszedł do innej. Załamałam się i odmówiłam 2 NP o jego powrót. Modliłam się też do św.Rity i Św.Józefa. Pewnej nocy poprosiłam z płaczem o pomoc natychmiastową i gdy się obudziłam to z myślą aby jechać do Częstochowy. I pojechałam – 22 lipca (wspomnienie św.Rity i Marii Magdaleny) i akurat kończyłam nowennę do św.Rity. Tego dnia odezwał się do mnie chłopak w którym kiedyś byłam zauroczona. Odnowiliśmy kontakt, a kiedy jeszcze po modlitwach do św.Józefa znaleźliśmy się na wspólnym grillu uznałam, że to Maryja i święci dopomogli. Uczucie do tamtego znikło, ale 10 sierpnia skończyłam Nowennę. Dziękowałam za mojego nowego ukochanego, który miał bardzo trudne przejścia i też się modlił, a potem powiedział mi, że coś kazało mu do mnie się odezwać. Całowałam obrazki, dałam na msze dziękczynne, dziękowałam. Naraz drobna sprzeczka i …koniec. Cisza. Zaczęłam 3 Nowennę o ten związek. I wtedy on odszedł z różnymi tłumaczeniami. Nowennę skończyłam 25 października. Modliłam się jednocześnie do O.Pio, św.Rity i św.Teresy od Dzieciątka Jezus o powrót ukochanego albo żeby się pojawił ten właściwy (róża moja non stop kwitnie, znalazłam żywego goździka pod kościołem, próbował też wrócić do mnie mój poprzedni chłopak czyli tak jakby wysłuchano drugiej Nowenny – ale ja tego człowieka nie kocham i wiem, że nie jesteśmy dla siebie) Listy i modlitwy do Św.Józefa w tych samych intencjach. W listopadzie pojawił się ktoś nowy, więc na wszelki wypadek podziękowałam i objęłam modlitwą też jego. Ale i tutaj jest coś nie tak niestety, bo nadal jestem sama, a moje serce wciąż należy do mężczyzny wymodlonego na Jasnej Górze :-(.

Jest 27 grudnia, a ja nic nie rozumiem i nie wiem już czy się modlić, jak i o co. Efekty to istny kalejdoskop na który chyba jestem za głupia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Edyta
Edyta
18.01.21 17:06

Ulecz rany emocjonalne z dziecinstwa i doroslosc i wtedy wymodlisz milosc

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x