Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Nowenna pompejska i jej cuda

NOWENNĘ POMPEKJSKĄ ODMÓWIŁAM 3 LUB 4 RAZY. PIERWSZY RAZ ODMÓWIŁAM NOWENNĘ W 2008 ROKU. ZŁAMANE SERCE. BYŁAM ROZTRZĘSIONA, KŁĘBEK NERWÓW. MODLITWA POZWOLIŁA MI PRZETRWAĆ, NIE ZAŁAMAŁAM SIĘ. NIE OTRZYMAŁAM TEGO CO CHCIAŁAM, CHOĆ PROŚBĘ SWĄ FORMUOWAŁAM – „TAK BY BYŁO DOBRZE”. I STAŁO SIĘ, TAK BY BYŁO DLA MNIE DOBRZE – CHOĆ DOSTRZEGŁAM TO DOPIERO PÓŹNIEJ. NIE BYŁA TO MIŁOŚĆ DLA MNIE. DOBRZE SIĘ STAŁO, ŻE SIĘ SKOŃCZYŁA, A JA NIE ZAŁAMAŁAM SIĘ DZIĘKI MODLITWIE. DRUGI RAZ W 2010 ROKU. DOTKNĄŁ MNIE KONFLIKT INTERPERSONALNY W PRACY. BYŁO NAPRAWDĘ ŹLE. BARDZO SIĘ BAŁAM. MÓJ KONFIKT ROZRASTAŁ SIĘ I DOTKNĄŁ POŚREDNIO INNĄ OSOBĘ. ZE STRACHEM KAŻDEGO DNIA SZŁAM DO PRACY. MODLIŁAM SIĘ. MATKA BOŻA MNIE WYSŁUCHAŁA. WIEDZIAŁAM CO MAM ZROBIĆ. I TAK ZROBIŁAM. KONFIKT SIĘ WYCISZAŁ, BYŁO O WIELEJ LEPIEJ. MOGŁAM FUNKCJONOWAC W PRACY. W KOŃCU PO PARU MIESIACAH ZAKOŃCZYŁ SIĘ CAŁKOWICIE.  ODMÓWIŁAM NOWENNĘ JESZCZE RAZ LUB DWA RAZY – TERAZ NIE PAMIĘTAM.

DZIĘKI MODLITWIE OTRZYMUJESZ POTRZEBNE ŁASKI. PROŚBY ZOSTAJĄ WYSŁUCHANE W ZAKRESIE W JAKIM SĄ DLA CIEBIE DOBRE. TRZEBA TEŻ PAMIĘTAC, IŻ KAŻDY CZŁOWIEK MA WOLNĄ WOLĘ. JEŚLI MODLIMY SIĘ O COŚ, CO JEST ZWIĄZANE Z DRUGĄ OSOBĄ, TO ZAWSZE, TA DRUGA OSOBA MA PRAWO WYBORU, TAK JAK I MY. CZĘSTO OTRZYMUJEMY ŁASKI, DARY, CUDA KAŻDEGO DNIA, KTÓRYCH NIE DOSTRZEGAMY. MODLIMY SIĘ I NIE WIDZIMY EFEKTÓW MODLITWY, A ONE SĄ. NOWENNA ODMÓWIONA DWA RAZY W NAPRAWDĘ TRUDNYM CZASIE DLA MNIE, POMOGŁA. ZOSTAŁA WYSŁUCHANA. ZA TO DZIĘKUJĘ, BO WTEDY NIE WIEM CO BYŁOBY DALEJ, SZCZEGÓLNIE DLA MOJEGO ZDROWIA PSYCHICZNEGO – STRACH, LĘK, MOZLIWOŚĆ WPADNIECIA W DEPRESJĘ. A TAK SIĘ NIE STAŁO. MODLITWA JEST SKUTECZNA, A ZAREZEM BARDZO TRUDNA, WARTA JEDNAK WYSIŁKU.

MATKA BOŻA NIE ZOSTAWI CIĘ BEZ POMOCY, WYSŁUCHA I WYPROSI POTRZEBNE ŁASKI BOŻE.

DZIĘKUJĘ CI MARYJO.

4.8 10 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Halina
Halina
26.12.20 22:21

Ja nie zauważyłam tej poprawy na lepsze pomimo tego że nowennę zmowiłam kilkanaście lub kilkadziesiąt razy. Była nadzieja na lepsze jutro, która umarła. Teraz nie chce mi się żyć.

Basia
Basia
09.01.21 00:04
Reply to  Halina

Jeśli się modlisz licz się z tym, że zły będzie próbował zasiać w Twoim sercu niepokój czy zniechęcenie. Nie ustawaj, przypomnij sobie historię Hioba…popatrz jak wielkich nieszczęść doświadczył, a mimo to wszystko przyjmował. Czasem zdarzają się tak złe dni, że wszystkiego się odechciewa .Ale to też możesz ofiarować, poprosić, by Bóg oddalił od Ciebie te wszystkie myśli , które napawają cię smutkiem, a czasem może i zwątpieniem. Nie poddawaj się, zaufaj. Do końca. „Niech Cię Pan prowadzi i strzeże, niech rozpromieni nad Tobą Swoje oblicze „

Malgosia
Malgosia
26.12.20 18:26

Małgosiu podpisuję się pod tym co napisałaś. W swoim świadectwie wyłoniłaś sens zawierzenia Matce Boga, sens modlitwy i wiary. Ciężko jest nam zrozumieć, że to czego my chcemy nie koniecznie jest dla nas dobre, wydaje nam się że wiemy lepiej i jeśli tego nie otrzymujemy to czujemy się rozczarowani. Ja odmówiłam 3 nowenny pompejanskie i dopiero przy ostatniej dotarło do mnie że mam to o co prosiłam tylko dane tak jak Bóg tego chciał a nie ja. Chwała Panu w Trójcy jedynemu i Maryji matce naszej.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x