Pierwszą nowennę odmawiałam w intencji uzdrowienia mojego synka z wady wymowy, martwiłam się, że jak pójdzie do szkoły to dzieci zaczną się z niego śmiać. Nowennę zakończyłam zimą, w okresie letnim mieliśmy przerwę u logopedy, później pojawiły się kłopoty z rejestracja do lekarza. I przerwa się wydłużała.
Mimo tej przerwy Matka Boża uzdrowiła naszego syna z jąkania. Bo któż jak nie Bóg. Dziękuję Ci Matko Najświętsza za ta łaskę. Błogosław i wypraszaj łaski dla wszystkich osób, dzięki którym ta modlitwa dociera do kolejnej potrzebującej osoby. Chwała Panu
Piękne świadectwo, moje prośby dotyczące synka również zostały wysłuchane!