Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Cuda Matki Bożej

Szczęść Boże to moje pierwsze świadectwo ale chvialabym wygłosić wszystkie cuda jakie otrzymałam dzięki Mamie, dzięki Nowennie Pompejanskiej.

W styczniu 2017 roku usłyszałam o Nowennie Pompejanskiej której nie zaczęłam bo żyłam bardzo daleko od Boga, rok później gdy zostałam sama z 2 synów, gdy wszystko runelo, całe życie które niby miałam poukładane tak myślałam ale bez Boga runelo, syn który jest niepełnosprawny, jego stan się pogarszal z dnia na dzień wtedy też zaczęłam odmawiać swoją 1 nowenne, prosząc o powrót ojca dzieci, po niej zaczynalam kolejne następne z wiara i nadzieja ze to już ostatnia… W między czasie otrzymałam wiele, łask wyproszonych, mama nigdy nie zostawiła mnie samej, zawsze była obok, mój syn który nie miał chodzić zaczął pełzać, ataki padaczki z 4 razy dziennie wyciszyly się do 1 na 2 miesiace. Ale były też zwątpienia upadki, setki wylanych łez, walka o życie mojego syna, miesiące spędzonych dni w murach szpitalnych, potem pewna osoba zniszczyła mnie psychicznie wtedy upadlam, płakałam, krzyczałam odsunęłam, się od kościola, miałam wrażenie że moje życie to jakaś pomyłka.. Ale nie przestałam wierzyć że jeszcze i dla mnie wyjdzie słońce, jakiś czas temu poznałam na swojej drodze woanialego mężczyznę który zaakceptowal niepełnosprawnosc syna, pokochał go od pierwszego dnia, ale i sam modli się do naszej mamy, dziś jestem szczęśliwa narzeczona i planujemy ślub, więc jeżeli mogę prosić o modlitwę aby udało się zaplanować wszystko jeszcze w roku 2021❤❤❤ kocham Cie Mamo. Bóg zapłać za wszystko

4.9 9 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dexter
Dexter
25.12.20 18:33

ja mam podobnie choć nie do końca moja córka choruje i ja też ja kiedyś byłem w domu dziecka a córka jest obecnie i dzieli nas 420 km a matka dziecka a moja była żona bardzo nas skrzywdziła i ans nie kochała bardzo się kochamy i nie chcemy być rozdzieleni na całe życie a sąd rodzinny dał warunek ja i nowa kobieta która zastąpi matkę bardzo mi jest smutno i przykro bo żadna nas nie chce powoli już tracę nadzieję że się odzyskamy ja i córka i będziemy razem w szczęśliwej pełnej kochającej się rodzinie na Chwałę Jezusa i Maryi

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x