Witam. Rok temu odmówiłam trzy nowenny za nawrócenie syna i przemianę jego serca. Było niesamowicie ciężko, ale dałam radę. Niestety moja prośba nie została wysłuchania. Ale czekam z wielką nadzieją. Głęboko wieżę, że Matka Boża o mnie nie zapomni i nigdy nie przestanę się modlić.
NP to nie koncert życzeń, wszystko w swoim czasie. „Bądź wola Twoja”. Wszystko trzeba zawierzyć Kochanej naszej Mamusi i Tatusiowi i nie ustawać w modlitwie, oni wiedzą co robią.