Chcialem złożyć świadectwo niezwykłych rzeczy jakie mają i miały miejsce w moim życiu.
Od zawsze byłem wierzący, ale nigdy w moim życiu nie działy się tak spektakularne i cudowne rzeczy jak teraz.
Prawdziwe WIELKIE dzieła Boga.
Był czas gdzie moje życie było jedna wielką ruiną, wszystko było nie tak , nic nie było na właściwym miejscu .
Dlugi , złe relacje , problemy w życiu osobistym ,nałogi, autodestrukcyjne i płytkie życie, ciągle imprezy, otwarcie kanałów złemu duchowowimn..poprzez pornografię, gry komputerowe ,alkohol etc.
W moim pozornie szczęśliwym życiu tak naprawdę była jedna,wielka CIEMNOŚĆ.
Nie miałem pojęcia czym jest szczęście oraz prawdziwy,radość którą może dać tylko głęboka relacji z Bogiem, dzięki której osiąga się spokój wewnętrzny.
Wszystko zaczęło się zmieniać gdy ” przez przypadek” ( dla Boga nie ma przypadków) trafiłem na swiadectwa o Nowennie Pompejanskiej.
Nie mogłem uwierzyć wprost w to co czytam.
Prawie każda Nowenna wysłuchana w sytuacjach po ludzku beznadziejnie niemożliwych, straconych , przegranych .
W ciągu miesiąca przeczytałem ponad 500 świadectw o NP i była to najlepsza lektura w moim życiu.
Każdy dzień rozpoczynalem i kończyłem czytaniem świadectw.
Dowiedziałem się też o Mszach o uzdrowienie duszy i ciała, na które zacząłem regularnie jeździć oraz odbyłem spowiedź generalną.Tyljo ja wiem, jaką ulgę wtedy poczułem idac po kilku latach do spowiedzi .
Przede mną było bardzo ważne wydarzenie jakim jest znany i prestizowy Turniej Taneczny( jestem znanym zawodowym tancerzem)
Kiedyś po prostu chciałem zatańczyć w tym turnieju a po przeczytaniu świadectw o NP pomyślałem, że może zacznę odmawiać tą skuteczną Nowennę i zawalczę o wygraną.
A dlaczego NIE ?
Teraz albo nigdy .
Skoro to takie proste , skoro nazywa się Nowenną nie do odparcia i ma tak ogromną MOC to spróbuje.
Może nikt inny nie wpadnie na ten pomysł i to ja będę jednym że zwycięzców, mając uklady na GÓRZE …?
Po drodze były różne przeszkody w tym kierunku abym jednak nie odmawiał NP mn.dakt, że nie zdążę jej ukończyć przed turniejem.
Ale stwierdziłem, że zaryzykuję.
Obiecałem Matce Bożej z Pompei , że dokończę bez względu na wszystko , ale ma wtedy ze mną tam na tym turnieju być.
I tak się stało.
Wygrałem mimo i pomimo wszystko.
Przede wszystkim napisałem sobie moją intencję na kartce i każdego dnia przed odmawianie NP czytałem ją kilka razy .
Widziałem to jak zwyciężaj, jak jestem najlepszy A po chwili w tej intencji się modułem i naprawdę czułem, że tak się stanie.
Gdy zbliżaly się zawody jeszcze nigdy nie byłem tak pewien wygranej jak teraz, mając świadomośćskuteczności NP , wiedzę o tym jak wielka moc ma odmawianie różańca.
Wiedziałem, że Bóg ma możliwość pokierowania,wszystkim i wszystkimi na turnieju aby zadziałało to na moją korzyść.
I tak się stało !!!!
Ale wcześniej ja już to wszystko wiedziałem, widziałem i bylem pewny tego , że tak będzie.
Nie chodzi o wizualizacje.Chodzi o dobra relacje z Bogiem oraz Maryja, którzy dokonują cudów każdego dnia …
Radość z wygranej była ogromną , ale przede wszystkim bardzo wzrosła moją wiarą.
Później kolejne wygrane turnieje.
Inne wygdane mn.w lotto .
Tez w tej intencji rozmawiałem NP i wygrałem 5 tyś.zł.
Jestem zupełnie innym Człowiekiem niż byłem kiedyś. Zupełnie inne rzeczy mają dla mnie znaczenie.Mam inne cele , wartości,priorytety .
Jestem BARDZO szczęśliwym i spokojnym Człowiekiem a Boże błogosławieństwo widać w moim życiu na każdym kroku i w każdej dziedzinie życia.
Boży plan jest najlepszy i najskuteczniejszy .
Polecam spróbować przed egzam8nami , turniejem i w każdym ważnym momencie życia jak również o rozeznanie woli Boga bo to naprawdę działa.
Czy tylko ja w tym swiadectwie widzę pewnego rodzaju… pychę? Nie chce nikogo obrażać, mogę się mylić, ale zdziwiły mnie te teksty: „widziałem to jak zwyciężam, jak jestem najlepszy”…? Strasznie dziwne owoce Nowenny Pompejanskiej… „Później kolejne wygrane turnieje.
Inne wygdane mn.w lotto .
Tez w tej intencji rozmawiałem NP i wygrałem 5 tyś.zł.”. Bardzo się zdziwiłam czytając to świadectwo… Jeśli kogoś urazilam to przepraszam, nie miałam tego na celu
Kocham , ja czytając takie świadectwa zawsze widze scene z Kany Galilejskiej. Czy Maryja nie zapysznie podeszła co do prośby o to ,aby Jezus zatroszczył się o wino czy nie zuchwale powiedziała „uczyńcie wszystko cokolwiek wam powie”Chociaż wiedziała ,że nie nadszedł jeszcze czas dla Jezusa. I jeszcze jedno czy nie było ważniejszych próśb w tym czasie w Nazarecie ,napewno ktoś głodował,ktoś cierpiał,ktoś umierał a jednak Maryja zatroszczyła się o wino tylko po to by goście mogli sobie wypić i się pobawić … Wielka jest tajemica Bożego działania z pokorą umiejmy przyjąć nawet to co w danej chwili dla nas niezrozumiałe.… Czytaj więcej »
Mena, dlatego napisałam ze mogę się mylić ale ze mnie to świadectwo zdziwiło. Ale może na tym polega wielka wiara, że człowiek jest PEWIEN ze zostanie wysłuchany (co ja z kolei u siebie odbieralabym jako zuchwalosc i pychę). Tak też zdziwiły mnie słowa „Wiedziałem, że Bóg ma możliwość pokierowania,wszystkim i wszystkimi na turnieju aby zadziałało to na moją korzyść.” – dlaczego mi to „nie brzmi”? Ja rozumiem modlitwę „panie Boże pozwól mi przyjąć i zwycięstwo i porażkę jeśli taka jest Twoja wola”, Dlaczego to to świadectwo się wymyka mojej wrażliwości duchowej co jest dobre a co pyszne? Ja rozumiem twój… Czytaj więcej »
Ale proszę mi poradźcie, może tak właśnie mam się modlić o moje zdrowie „matko Boża ja się modlę a ty masz mi dać zdrowie” i mam być pewna że mi je da? Do tej pory myślałam że nie mogę wymuszac nic na Bogu ani Matce Bożej, ale może tak trzeba właśnie?
Kiedyś w świadectwie przeczytałam ,że pewna mama śmiertelnie chora małego dziecka wręcz swoją modlitwą wymuszała łaskę zdrowia i że została uzdrowiona . No cóż dla mnie te słowa co cytujesz też nie bardzo mi pasują jednak przypomina mi się walka Jakuba jak walczył z Bogiem i nie jest mu to poczytane za zło tylko dobro. Tak naprawde w Piśmio św. uczy nas postawy walecznej w modlitwie Abraham,Mojrzeż i Jakub czy Maryja w kanie. „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (Mk 9, 23)Natomiast Jezus w ogrodzie nie moja a Twoja wola niech się stanie. Zupełnie inaczej . Są takie rzeczy… Czytaj więcej »
Dzięki mena. Może poprostu chodzi o te sformułowania. Ja nie rozumiem jak Pan Bog może wpłynąć na wszystko i wszystkich w tym na wygraną i przegrana, a gdzie tu wolna wola i sprawiedliwośc? To jedni ludzie maja układy w niebie a inni nie? Chociaż przecież Bóg nie ma względu na osoby. Ale też chcę powiedzieć ze ja modliłam się aktami strzelistymi żeby pan Bóg był ze mną u lekarza fizjoterapeuty i żeby mi się nie stała krzywda a żeby mi pomógł bo miałam mały ból i trzeba było to rozmasowac, terapeuta był z polecenia. A ten terapeuta zrobił mi krzywdę… Czytaj więcej »
To ja tez sprobuje wymusic