Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mirosław: Wiara

„Jestem cała w Różańcu, tam Mnie szukajcie – tam mnie znajdziecie”

Oto moje krótkie świadectwo dotyczące Nowenny Pompejańskiej i tego, jak Maryja przez nią działa. Mimo, że całe dotychczasowe moje życie „podporządkowane było Bogu”, wiara moja raczej opierała się na wypełnianiu przykazań, czyli – niedziela kościółek, piątek rybka, nakazany wyrecytowany paciorek, mimo wielu łask Bożych, które otrzymywałem i na które apetyt mój ciągle rósł, mimo naprawdę „szczęśliwego i poukładanego życia” coraz bardziej moje życie duchowe stawało się takie szare. Do momentu kiedy to wspólnie z rodziną podjęliśmy się modlić Różańcem. No i się zaczęło… Maryja wzięła sprawy w swoje ręce, potem po drodze pierwsza Nowenna Pompejańska, 54-dniowa prawdziwa walka duchowa i to praktycznie z całym duchowym i fizycznym światem. Modliłem się wtedy o nawrócenie grzeszników i za siebie jako pierwszego z nich. Maryja zaczęła mi odkrywać Jezusa na nowo i śmiem się przyznać z wielkim wstydem i bólem, że z perspektywy dziś, dotychczas go nie znałem. To Maryja na nowo mi Go ukazała i codziennie na nowo dzięki Niej, Pana naszego odkrywam. Po drodze była spowiedź generalna z całego życia, rekolekcje przygotowujące do zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi, Akt zawierzenia się.

Wbrew temu co niejednokrotnie słyszymy, że Matka Boża przysłania nam Boga, śmiem twierdzić z własnego doświadczenia, że to jedyna i najszybsza droga do Naszego Pana, a poprzez Różaniec Jej i obecność Pana w naszym życiu tak blisko i wyraziście, jest niesamowita.

4.3 3 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x