Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

I.: Dziękuję Matko

Moje świadectwo nie będzie długie. Nowenne odmowilam w intencji ułożenia relacji z ukochaną osobą po tym jak On postanowił zakończyć długoletni związek. Między nami było bardzo źle od dłuższego czasu. Prosiłam o pomoc św. Rite i wtedy poczułam nieodparta potrzebę odmowienia różańca. Relacje nasze są duże lepsze choć nie wróciliśmy do siebie. wiem że Matka czuwa nad nami. Jej obecność jest czasami wręcz namacalna. Jakby stała obok i mówiła „nie bój się ja jestem przy Tobie”. Modlitwa otworzyła oczy na to co jest w życiu ważne. Jak łatwo zatracic się w codzienności i zapomnieć o tym co najważniejsze. Dziękuję za łaskę spokoju i wewnętrznej duchowej walki. Udało mi się odzyskać wiarę i to jest największy cud tej nowenny. Powierzając problem Matce trzeba pamiętać że to Ona wie co dla nas najlepsze. Czasami boimi się zmian, wydaje się że świat się wali ale Ona wie że coś musi upaść aby narodzić się na nowo.

3.8 4 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Miśka
Miśka
11.10.20 17:29

Piękne świadectwo. Módl się o dobrego męża. Jak ma nim być ten chłopak, to będzie, jak nie Maryja przyśle kogoś bardziej odpowiedniego.

Gosia
Gosia
11.10.20 20:28
Reply to  Miśka

Dziekuje za świadectwo. Ja również odmawiam różaniec w intencji dobrego i odpowiedniego męża. Dwa lata temu zakończył się mój związek. Bardzo to przeżyłam i niestety do dzisiaj powracam myślami do tej relacji i wydaje mi się, że już nigdy nie będę potrafiła pokochać i zaufać. Jest we mnie dużo żalu i zstruwa mi to życie. Walczyłam o ten związek i chyba za bardzo. Zdaje sobie sprawę, że są to nieodpowiednie słowa i nie chce się nad sobą uzalac, ale jestem już po 30tce i być może nie jest mi dane założyć rodziny, za którą tak bardzo tęsknię. Krolowo Różańca Świętego… Czytaj więcej »

Alicja
Alicja
12.10.20 13:32
Reply to  Gosia

Nie poddawaj się….ja swojego męza poznałam majac 40 lat…i dopiero teraz ucze sie kochac

Gosia
Gosia
12.10.20 17:26
Reply to  Alicja

Dziękuję Alicjo. Nie chcę się poddawać, ale brakuje mi sił i wiary…

Tomek
Tomek
12.10.20 18:53
Reply to  Gosia

Dasz radę Gosiu. Zobacz Alicja ma 40 lat i poznała swojego ukochanego. Na pewno i ty spotkasz swojego jedynego. Musisz zaczekać dłużej w kolejce. Ja też już jestem „starym kawalerem” i daje radę. Więcej wiary w siebie. Maryja nie zapomni o tobie. Założysz rodzinę i będziesz szczęśliwa.

Gosia
Gosia
13.10.20 16:33
Reply to  Tomek

Dziękuję Tomku za słowa otuchy. Tobie również życzę spotkania tej jedynej.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x