Odmówiłam nowennę w intencji uzdrowienia 4 letniego synka. Rok temu przeszedł zabieg embolizacji malformacji naczyniowej wątroby. W badaniach kontrolnych okazało się, że zmiana znowu rośnie i amoniak, który truje organizm też przekraczając normy. Czekał nas kolejny zabieg. Postanowiłam prosić Boga o pomoc, o uzdrowienie, wyprowadzenie z choroby, oszczędzenie mu kolejnych badań, zabiegu, pobytu w szpitalu.. 15.08 wypadał koniec Nowenny i urodziny Synka. Nie we wszystkie dni udało mi się odmówić Nowenny, ale 15.08 miałam sen, w którym przyleciały do mnie dwa piękne, białe gołębie. Zobaczyłam twarz Synka który powiedział, że mnie kocha. Zrobiliśmy badania i okazało się, że,, wyniki są rewelacyjne,,. Amoniak bardzo spadł, a malformacja zmniejszyła się do bardzo maleńkich rozmiarów. Zabiegu robić nie trzeba, kontrola za 5 miesięcy a nie 3 więc Mały odetchnie. Bałam się, ale Bóg i Maryja odpowiedzieli. Czułam ich w moim śnie. Z całego serca dziękuję
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy