Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: NP o pomoc w naszym życiu

W okresie od 31.08.2019 r. do 23.10.2019 r. odmawialam NP z prośbą o pomoc w naszym życiu. Mój mąż w tym czasie był chory na nowotwór, który został późno stwierdzony. Mimo, że chodzil do lekarzy, długo nie było właściwej diagnozy. Było nam bardzo ciężko pogodzić się z tą chorobą, gdzie zaoferowano jedynie leczenie paliatywne. Prosiłam w tej Nowennie o pomoc w życiu naszym tzn. moim i mojego męża. Prosiłam, abysmy dali radę żyć dalej. Powierzalam męża Panu Jezusowi, aby zajął się tym, przecież dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych, dla Pana Jezusa nigdy nie jest za późno. Było nieraz bardzo ciężko żyć, ale Matka Boża pomagała nam. Wszystkie trudne sprawy jakoś się rozwiązywały. Nawet mąż zakwalifikował się na leczenie – badanie kliniczne. Mieliśmy dużą nadzieję na wyzdrowienie, bo było coraz lepiej. Wiedziałam, że ta choroba jest niebezpieczna. Dbałam o to, aby mąż był u Spowiedzi , Komunii, przyjął Namaszczenie Chorych. Chociaż bylo trudno (pandemia koronowirusa) mąż przebywal w szpitalu kilka dni, poszukałam telefoniczne księdza i prosilam, aby odwiedził męża w szpitalu i dał mi znać o tym. I tak się stało. Zabrałam męża ze szpitala, bo było zle. Żył jeszcze 16 dni w domu. Wola Boża była inna i mąż zmarł. Wiem, że Wola Boża jest lepsza od mojej, bo Pan Jezus widzi więcej i dalej niż my. Wiem, że Pan Bóg wybrał najlepszy czas. Chciałam podziękować Matce Bożej za wielką pomoc w naszym życiu podczas choroby i po śmierci męża. Czuję tę pomoc z Nieba pomimo śmierci męża. To, że Matka Boża i Pan Jezus są ze mną, potrafię dalej żyć. Chociaż bardzo brakuje mi mojego męża i nieraz płacze, to wszystkie moje sprawy życiowe układają się w miarę pomyślnie. Modle się o laske Nieba dla mojego męża i żyję nadzieją, że kiedyś spotkamy się w Niebie. Dziękuję Maryi i Panu Jezusowi za wszelkie łaski, których doświadczam. Odmawiajcie Nowenne Pompejanska. Modlitwa ta pomaga w życiu, pomaga przetrwać bardzo trudne chwile w naszym życiu. Dziękuję Ci Maryjo. Dziękuję Ci Panie Jezu. Za wszystko dziękuję, za dobre i trudne chwile, bardzo dziękuję.

4.3 6 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
27.09.20 13:05

Uważam, że te komentarze, które zamieściła „Ona” pod swiadectwem Moniki w dniu dzisiejszym są nie na miejscu. Nie należy bluźnic i obrażać Pana Boga.

Maria
Maria
26.09.20 12:14

Dziękuję.

Aga
Aga
25.09.20 20:35

Dużo sił od naszej Mateńki dla Pani. Piękne świadectwo

Maria
Maria
25.09.20 18:51

Dziękuję Pani Katarzyno.

Katarzyna
Katarzyna
25.09.20 17:47

Pani Mario, sił wiele na dalszej Pani wędrówce. Lekka nie będzie, ale gdy tylko zabraknie wytrwałości, Matka Boża zawsze jej Pani doda.
Dobrze, że ją mamy.
Pozdrawiam Panią serdecznie i dziękuję za to wzruszające świadectwo.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x