Odmawiałam Nowennę za mojego tatę, który od bardzo wielu lat jest niepraktykujący. Trudno mi się modliło, ale udało się dokończyć. Wydaje mi się, że coś drgnęło, ale bardziej niż konkretne rezultaty pokazało się to, jaką marną miłością kocham swojego tatę. Przepraszam, że nie umiem Cię bardziej kochać.
Krótki wpis, ale jakże mocny. Podejmując nowennę, pokazujesz, że jednak mocno kochasz tatę, mimo że po ludzku masz inne odczucia. Będzie dobrze, nawróci się. A ty spróbuj wykorzystać czas tu na ziemi z ojcem, bo nigdy nie wiemy, co przyniesie przyszłość.