Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Oddaj wszystko

Nowennę odmówiłam w intencji znalezienia pracy. Podczas odmawiania byłam na wielu rozmowach, po których mi podziękowano. Wiem, że to był test na wytrwałość. Nie poddawałam się, ale z każdym dniem do końca nowenny traciłam nadzieję. Myślałam o mojej intencji zbyt chorobliwie, nie do końca dowierzając Boskiej oraz Maryjnej interwencji. Dodatkowo nie było dnia bym nie narzekała na swoją niedolę. Ostatniego dnia nowenny także moja sytuacja się nie poprawiła. Był to mój dołek plus załamanie innymi sprawami prywatnymi. Po tym spadku nadzieji, nagle wstąpiła we mnie wiara oraz powierzenie tej sprawy Panu Jezusowi oraz Mateczce, przestałam o tym myśleć obsesyjnie, nadal zanosiłam modlitwy, ale już w bardzo spokojnej oraz swobodnej formie. W międzyczasie nadal zapraszano mnie na rozmowy rekrutacyjne, ale nie byłam na nich już aż taka spięta i nie traktowałam każdej jako punktu zaczepienia. Powierzyłam wszystko Mamie. Po 24 dniach od zakończenia nowenny dostałam pracę. Wierzę, że to wszystko nie przypadek – test na cierpliwość oraz przede wszystkim nie pokładanie wiary w nasze możliwości, ale w możliwości Pana Boga! Spokojne oczekiwanie oraz oddanie swobodne w pełnym Totus Tuus. Zachęcam wszystkich do powierzenia swoich spraw i pełnego oddania siebie naszej Mamie. Ona i Pan Bóg wiedzą najlepiej, co dostaniemy i w jakim czasie.

4.3 6 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
29.09.20 12:15

Pani Agato, właśnie te Totus Tuus, to najpiękniejsza prośba.
Wszystkieg dobrego!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x