Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

M: Idealny moment

Kiedy wszystko traci sens, wtedy wkracza Nasza Mateńka! O NP dowiedziałam się już dawno od koleżanki, ale nie potrafiłam jej zacząć odmawiać. Wymówki były różne, a to za długo trwa, nie dam rady odmawiać 3 tajemnic dziennie, jest tyle intencji w których mogłabym się modlić więc od czego zacząć… I właśnie wtedy gdy wszystko zaczęło mnie przytłaczać (wspomnę, że jestem osobą która dużo czasu spędza w internecie) na portalach społecznościowych pojawiały się posty o Nowennie Pompejańskiej, ignorowałam to do momentu aż pojawił się wtedy dla mnie największy kryzys. Kolejnego dnia chwyciłam za różaniec i to było najlepsze co moglam wtedy zrobić. Intencja była za bliską memu sercu osobę, zły przeszkadzał od samego początku, pierwszego dnia zasypiałam przy rożańcu, miałam zawroty głowy. Po tygodniu odmawiania odmówiłam jedna część w samochodzie, który tego samego dnia się zepsuł, na szczęście mała usterka ale uniemożliwiała poruszanie, potem odmawiałam dwie części w drodze do i z pracy (oczywiście w samochodzie) nastąpiła kolejna usterka w samochodzie i kolejna wizyta u mechanika.. W części dziękczynnej było już spokojniej, Mateńka pokazała mi moje wady i błędy popełnione w przeszłości, zaczęłam bardziej ufać Bogu i cieszyć się życiem, w międzyczasie otrzymałam propozycje rozmowy kwalifikacyjnej na wymarzone stanowisko, więc czekam na odpowiedź i wierzę, że Pan Bóg ma dla każdego wielki plan i nawet jeśli teraz nam się wydaje że nic się nie układa, to trzeba poczekać, bo Bóg zanim da nam to o co prosimy musi nas do tego przygotować.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x