Wszystkim opowiadać będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną… W grudniu ubiegłego roku byłam z córką u laryngologa gdyż nie słyszała za dobrze, głośno oglądała telewizor, bajki w telefonie, nie słyszała moich pytań oto.
Widziałam że ta sytuacja bardzo ją męczy był to dla niej duży dyskomfort.
Lekarz powiedział że trzeci migdał jest do usunięcia a poza tym za uszami zebrała się jakaś galareta i to blokuje trąbkę i prawidłowy przepływ fal. Operacja w październiku 2020. Sytuacja nie była ciekawa lekarz pocieszył jedynie że pitym zabiegu słuch wróci do normy. Postanowił sobie że do kolejnej wizyty kontrolnej będę odmawiać nowennę pompejańską właśnie w intencji o powrót do zdrowia córki. W marcu 2020 pojechałyśmy na wizytę była ona w czasie trwania koronawirusa.
Jechałam z nastawieniem że oczywiście operacja nie będzie potrzebna bo przecież modliłam się to jak mogłoby być inaczej. Lekarz zbadał moją 5-letnią córeczkę i mówi migdał obkurczony, słuch znacznie lepszy. Powiedział także że gdyby to była nasza pierwsza wizyta to nigdy nie zaproponował by żadnego zabiegu. Ucieszyłam się ogromnie w moim sercu panowała radość. Dobrze wiem czyja to zasługa
Najświętszej Panienki. Nie jest to jeszcze ostateczna diagnoza,czeka nas jeszcze wizyta we wrześniu i wtedy lekarz stwierdzi czy wszystko jest już ok. Po ostatniej wizycie podjęłam kolejną NP dlatego wiem że czas z Maryja nie jest czasem zmarnowanym i przy dobrych ,, układach z Maryją” we wrześniu także usłyszymy dobre wieści.
❤️
Super 🙂
Ciesze się nie tylko z powodu córki, ale i Twojej pewności, że bedzie jeszcze lepiej.
Zdrówka dla córeczki życzę 😉
Chwała Bogu.