Od zawsze chciałam być matką i dzięki Matce Bożej stał się cud, bo po 9 latach małżeństwa zaszłam w upragnioną ciążę i urodziłam śliczną i zdrową córeczkę. Nowennę pompejańską odmawiałam kilka razy. Prosiłam Matkę Boską o dziecko. Niestety poroniłam dwa razy. Ból był ogromny. Nadal mam łzy w oczach jak o tym myślę. Modliłam się o dziecko, a nie mogłam donosić. Przy drugim poronieniu (kończąc odmawianie nowenny) czułam bliskość Matki Bożej. Maryja pomogła mi się z tym pogodzić. Czułam, że mnie wysłuchała w inny sposób, pomogła mi poradzić sobie z bólem utraty kolejny raz upragnionego dziecka. Kilka miesięcy później znowu zaszłam w ciążę. Na początku badania były dobre. Jednak potem z badania krwi hormonu beta HCG wyszło, że zarodek się nie rozwija. W dniu naszej 9 rocznicy zaczęłam plamić krwią. Zaczęłam również odmawiać nowennę pompejańską. I stał się cud!!! Przestałam plamić, a po paru dniach będąc na wizycie u lekarza usłyszałam bicie serduszka mojego dziecka. Lekarz stwierdził, że ciąża rozwija się prawidłowo. Ponadto dzień przed zakończeniem całej nowenny miałam badania prenatalne i lekarz również stwierdził, że dziecko jest zdrowe. Modliłam się dalej kolejną nowenną o zdrowe dziecko, potem o pomoc przy porodzie. Matka Boska ponownie mnie wysłuchała. Poród był bardzo ciężki, na szczęście dzięki Matce Bożej przy końcówce porodu był lekarz, który musiał założyć dziecku tzw. próżnociąg vacuum. Urodziłam zdrową i piękną córeczkę. Matka Boska kolejny raz mnie wysłuchała. Pomogla mi urodzić zdrowe dziecko. Dziękuję Ci Mateńko!
Piękne świadectwo!