Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iwona: Chore serce i poród

Nowennę zaczęłam odmawiać będąc w ósmym miesiącu ciąży. Bardzo się bałam cesarskiego cięcia , które mnie czekało  z powodu wady serca , która mam. Bałam się także tego, ze mój synek odziedziczy po mnie tę wadę . Nowennę ukończyłam tydzień przed porodem. Pod koniec ciąży wykryto u mnie  arytmię i z tego powodu dostałam pilne skierowanie do kliniki kardiologicznej . Było ryzyko , ze wszczepia mi defibrylator a także będę musiała zrobić prześwietlenie RTG co jest niebezpieczne w ciąży. Bylam już w trakcie  nowenny kiedy dowiedziałam się o arytmii. Przeczytałam wtedy , ze nawet jak jest gorzej to żeby się nie poddawać i odmawiać do końca . Wiec czekałam na telefon  z informacja kiedy mam przyjechać do szpitala i modliłam się dalej . Pomimo skierowania w trybie pilnym telefonu nie było . Zadzwoniłam sama. Okazało się , ze nie chcą mnie przyjąć z powodu wirusa , który panował na oddziale , kazali cierpliwie czekać . Byłam już pod koniec nowenny 3 tygodnie do terminu porodu. W końcu dostałam informacje , ze przyjmą mnie po urodzeniu dziecka, pouczyli jak mam przygotować siebie i lekarza anestezjologa do porodu. Poród przeszłam bez komplikacji, moje serce bez problemu sobie poradziło z obciążeniem . Mój synek miał robione usg główki, serca, bioderek oraz brzuszka zaraz po urodzeniu . W dzień kiedy wypisywali nas do domu , wychodziło  dziesięcioro innych noworodków . Lekarz rozdawał zalecenia i większość dzieci miała jakieś problemy , coś do obserwacji czy konsultacji z lekarzem . Mój synek okazał się całkowicie zdrowy . Dziękuje Najwspanialsza z Matek, nikt inny nie zrozumie innej matki tak jak Ty.

4
3
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
29.08.20 21:40

Piękne świadectwo. DUżo zdrówka dla Was

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x