Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Żyjącej w ciężkim grzechu

Moją pierwszą Nowennę Pompejanską skończyłam w pierwszy piątek lipca, przed Najświętszym Sakramentem. Chciałam w ten sposób podziękować Maryji za ten dar modlitwy do którego mnie doprowadziła. Jak wiele osób, których świadectwa czytałam, również miałam obawy czy podałem, tym bardziej, że niecałe 2 miesiące wcześniej duchowo adoptowalam życie za które również odmawia się jedną tajemnicę każdego dnia. Nie musialam się niczym martwić Maryja sama wszystko planowała, ja tylko Jej słuchałam. Żyje w ciężkim grzechu, a Ona jest przy mnie, czuwa. Zawdzięczam Jej wszystko, spokój, ukojenie, miłość. Szatan działał, ale nie podałam się… zresztą nie miałam takiego zamiaru. Moja intencja była za męża, dobrego, kochanego człowieka, któremu brakuje wiary, a w którym zaczęłam zauważać malutkie ziarenka nadziei na zmianę. Sam z własnej nieprzymuszonej woli wstał pewnej niedzieli żeby iść do kościoła wcześnie rano, wiedząc, że później do końca dnia nie będzie miał takiej możliwości. Uczestniczyliśmy w pięknej uroczystości Bożego Ciała w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem, procesja w strugach deszczu, czekałam czy będzie zły A On skomentował … mogą nam pozazdrościć, że uczestniczyliśmy w tak pięknej mszy. Skończyła się procesja ustala deszcz. Moje serce jest spokojne, mimo iż codziennie spotykam się z osobami, które nie poznały a raczej nie chcą zaznać miłości Boga są daleko od Niego. Nasza ukochana Najpiękniejsza Królowa nie opuściła mnie, jest mimo, że nie jestem godna tego co otrzymałam. Oddałam moje życie w Jej ręce w ręce Ducha świętego, który pewnej nocy przyszedł do mnie, który jest kiedy tego pragniemy z całego serca. Nie ustawajcie w odmawianiu NP, to jest nasza najwieksza broń przeciwko szatanowi. Wierzę,że będę mogła w swym życiu odmówić jeszcze nie jedną Nowennę Pompejanską I napisać kolejne świadectwo . Kocham Cię Maryjo.

5 2 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
22.08.20 22:05

Agnieszko piękne świadectwo pokazujące Miłosierdzie Boże dla każdego z nas bo wszyscy jesteśmy grzesznikami i potrzebujemy Bożego wsparcia i miłości. Porozmawiaj z jakimś księdzem o swojej sytuacji. Niech Maryja Tobie i mężowi błogosławi

też Ania
też Ania
22.08.20 22:18
Reply to  Aga

Dziwne to świadectwo Dominiki… znaleźć wielką miłość, wspólnie zamieszkać, ślub za dwa lata – piękny owoc pompejanki, jak zapewnia Dominika. Pomijam już spotkania podczas lock downu i obostrzeniach wtedy obowiązujących.

też Ania
też Ania
22.08.20 23:35
Reply to  Aga

Czy Państwo jeszcze nie zrozumieli, że ostentacyjne lekceważenie forumowiczów i publikacje świadectw, które są w istocie zaprzeczeniem tego, czym być powinny – vide świadectwo Dominiki, sprawiają, że to forum traci wiarygodność? Czy Państwo nie rozumieją, że to uderza przede wszystkim w osoby poszukujące, które tu zaglądają? Czy Państwu tak się podoba odejście z tego forum wartościowych ludzi: Hanka, Paul, emek, irena, Brygida, Agnieszka, Niepasujący Element, agata, Gabriela? Czy jesteście nastolatkami/studentami, których to po prostu bawi? Jakiś czas temu przekonywali Państwo, że na forum panują standardy. Czy mam rozumieć, że to standardy na miarę świadectwa niejakiej Dominiki? Szkoda, że nie na… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x