10 lipca ukazało się moje swiadectwo o tym jak to po ustaleniu 2 terminow cięcia cesarskiego dziecko 2 tygodnie przed porodem odwrocilo się główką na dół i możliwy był poród naturalny.To był cud MB Pompejanskiej. Modlilam sie n.pompejańską w intencji bezpiecznego, szybkiego i małobolesnego porodu naturalnego.Po Odejsciu wód płodowych trafilam do szpitala.Tak spokojna do porodu jeszcze nie jechałam.W SZPITALU PRZYJMOWAŁA MNIE KOLEŻANKA Z MOJEJ MIEJSCOWOŚCI BO TAM PRACUJE.DZIĘKI NIEJ NIE CZUŁAM SIĘ OBCO W TYM SZPITALU BO PIERWSZY RAZ TAM RODZIŁAM. POTEM NIE BYLO JUŻ TAK SPOKOJNIE W NOCY NA PRZEMIAN ZE SNEM ODMAWIAŁAM NOWENNĘ DO MB ROZW.WĘZŁY I DO RANA NIC SIĘ NIE DZIAŁO.MUSZĘ JUŻ KOŃCZYĆ BO DZIDZIA PŁACZE.PO TYM JAK ODDAŁAM SPRAWY W RĘCĘ PANA BOGA I POWIEDZIALAM W GŁEBI SERCA JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ ZACZĘLY SIĘ SKURCZE I STOSUNKOWO SZYBKO URODZIŁAM.LEKARZ I POŁOŻNA SIĘ DZIWILI ŻE TAK SZYBKO POSZŁO.LEKARZ NAZYWAŁ SIĘ PACIOREK.BOLAŁO ALE MIAŁAM ZNIECZULLENIE GAZEM I MĘŻA PRZY SOBIE. PO PORODZIE CZUJE SIE SUPER NIE BRAŁAM NAWET LEKÓW PRZECIWBÓLOWYCH.DZIEKUJE MATEŃKO.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy