Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Rodzina

Witam serdecznie. 14 sierpnia kończę odmawiać drugą NP. Jedna i druga odmawiana jest w intencji mojego 17 letniego syna, który oznajmił nam że nie chce chodzić do kościoła bo to nie ma sensu i nie czuje takiej potrzeby. Pierwszą NP odmawiałam bez żadnych większych problemów. W trakcie części dziękczynnej w Boże Ciało doszło między synem i mężem do ostrej awantury, były krzyki, płacz i rozpacz. Mąż zmuszał syna do mszy świętej a ja uważam że to nie jest dobry sposób na przywrócenie wiary. Po tej kłótni i różnych argumentach mąż przyjął do wiadomości, że syn póki co nie będzie chodził do kościoła. Ten dzień spędziliśmy razem, ja w duszy dziękowałam Bogu za to pojednanie. 20 czerwca zaczęłam drugą NP i w ostatnią niedzielę również w trakcie części dziękczynnej świat mi się zawalił. Mąż tak pokłócili się z synem a potem ze mną, chciał wyrzucić syna z domu. Mówił „albo on albo ja”. Płakałam i prosiłam Boga o pomoc. Jednak w środku byłam spokojna i nie traciłam zimnej krwi. Tej nocy wspólnie z synem odmówiliśmy różaniec w intencji naszej rodziny o zgodę i pojednanie.Wczoraj myślałam że mąż nie wróci do domu po pracy jednak wrócił. Obecnie w ogóle ze sobą nie rozmawiamy. Mąż nie przyjął przeprosin syna, jest zawzięty. Jednak czuję, że ta cała sytuacja ma głębszy sens, że z tego może urodzić się coś dobrego. Mateńko kochająca miej proszę w opiece moją rodzinę. Ufam i modlę się dalej. To na pewno nie ostatnia moja NP. Jezu ufam Tobie. Modlitwa daje siłę i moc. Z serca dziękuję

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x