Jestem ogromnie wdzięczna Kochanej Maryi Matce Rożańcowej z Pompejów. Już w drugim dniu nowenny zadzwonił znajomy z propozycją pracy. Nadmieniam, że pracy szukałam przez 4 lata bezskutecznie, nikt nie zaprosił mnie nawet na rozmowę kwalifikacyjną. Bardzo mi zależało, bo sama wychowuję dwójkę dzieci, a ich ojciec nie ma ochoty płacić na synów. Taka jestem szczęśliwa, że się udało. Dziękuję Ci Matko Kochana Maryjo.
Gdzie teraz pracujesz, jeśli można wiedzieć?