Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jarosław: Uratowany z chemii

Szczęść Boże,

Chciałbym dać Wam wszystkim wierzącym

małe świadectwo.

Tydzień temu będąc w szpitalu na oddziale onkologii

podczas 9 cyklu chemii doznałem ratunku od Boga poprzez Różaniec Święty, który w tym czasie odmawiałem…

Podczas mojego drugiego dnia pobytu, chemia podawana dożylnie, nagle zaczęła płynąć obok żyły, która nie wytrzymała. Chemia stopniowo zaczęła wypełniać moje prawe przedramie i po prostu wlewać się pod moją skórę do ciała.

Pięlegniarka na następny dzień oglądała moją rękę.

Poza śladem wkłucia po wenflonie, nie było żadnego innego śladu! To prawdziwy Cud!

Dodam tylko, że „normalnie” moja ręka powinna być poparzona, a w skrajnym przypadku mogła wdać się martwica.

Chwała Panu przez Święty Różaniec!

5 4 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojciech Kondrat
Wojciech Kondrat
29.07.20 22:50

Miał Pan żyć i tyle

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x