Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Świadectwo

Jest to moje pierwsze świadectwo. Obecnie jestem w trakcie trzeciej nowenny. We wrześniu straciłam moja pierwsza ciążę, powrotu do pracy już nie miałam… Od niemal 3 lat moja rodzina boryka się z różnymi trudnościami. Od 10lat choruje i bezskutecznie wydałam mnóstwo pieniędzy na zatrzymanie choroby. Kumulacja wszystkiego doprowadziła do stanów depresyjnych, niemocy wstania z łóżka, braku sensu życia. Miałam 2 wyjścia psycholog albo modlitwa. Wierząca byłam zawsze, ale raczej średnio praktykująca przez ostatnie lata i dziś widzę, że nie bardzo rozumiałam ta nasza wiarę. Decyzja była szybka. Po godzinach płaczu, wyczerpaniu i bólu głowy stwierdziłam, że skoro sama sobie nie umiem poradzić psycholog też tego nie zrobi. A jeśli nawet to znów wydam pieniądze, bez których właśnie zostałam i potrwa to rok może dwa albo i dłużej. Ja nie miałam czasu musialam działać i zawalczyć o siebie natychmiast. Tak złapałam za różaniec i do

dziś bez dnia przerwy to trwa. Czy moja intencja się spełniła? Tak. Odzyskałam spokój oraz poczucie opieki i tego, że nie jestem sama. W dobie pandemii otrzymałam propozycje 2 prac. Nie zabiegałam o nie. Poprostu ku mojemu zaskoczeniu znajoma zadzwoniła. Przyjęłam obie. Stwierdziłam, że są darem od Matki Bożej i, że skoro mi je zesłała to ułożę je tak, aby razem pogodzić. I udało się. Moje myśli wypełniają się nowymi obowiązkami. Wróciłam do ludzi. Radzę sobie.

Dwie pozostałe intencje jeszcze się nie spełniły, ale mam głębokie przekonanie w to, że Nasza Pani mnie słyszy.

Wszystkim, którzy czytają moje świadectwo kibicuje, abyście nie przerywali i trwali pomimo wszystko w nowennie. Maryja zawsze nas słyszy! Kochana Miriam dziękuję, że mnie nie zostawiłaś.

5 4 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sylwia
Sylwia
08.07.20 20:14

Piękne świadectwo , ja też zostałam wysłuchana i jestem bardzo wdzięczna naszej Mateczce . Z naszą królową wszystko jest możliwe . Chwała Panu Bogu

MarcinK
MarcinK
07.07.20 18:13

Dziękuję za Twoje świadectwo. Dodaje wiele nadziei i wiary oraz siły aby dalej się modlić i błagać. Ja jestem w czasie drugiej NP o odzyskanie miłości mego życia. I jak narazie jest dużo gorzej. Ale trwam i wierze że Nasza Mateczka mnie słyszy i jeśli przyjdzie czas dla mnie to się za mną wstawi.
Jezu, Ty się tym zajmij, błagam….

MarcinK
MarcinK
07.07.20 16:48

Szczęść Boże.
Aniu życzę Ci wiary i siły aby trwać. Ja jestem w trakcie odmawiania 2 NP i narazie jest jeszcze gorzej, ale dzięki takim świadectwom jak Twoje wiara i nadzieja wraca.
Dziękuję Ci z całego serca i ofiaruję modlitwę w Twojej intencji
Ja także zawierzyłem całkowicie Jezusowi i NMP. Jezu, Ty się tym zajmij, błagam

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x