Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Przyszłość

Moją drugą nowennę pompejańską odmawiałam już jakiś czas temu. Ostatnio poczułam, że chcę i tym razem zostawić parę zdań dla innych. Pierwsza nowenna „poszła” dość łatwo, bywało pewnie różnie jednak w gruncie rzeczy wspominam ja dość dobrze.

Z drugą było inaczej, skupienie odmawiało posłuszeństwa, w zasadzie można powiedzieć, że ja „wymęczyłam”. Mimo wszystko nie przerwałam jej…. wydaje mi się, że może moja prośba w intencji której ją mówiłam była bardzo wymagająca. Dotyczyła ona mniej więcej nawrócenia, miłosierdzia dla bliskich mi osób. Teraz jeszcze nie zauważyłam jej efektów, ale też nie do końca się ich od razu spodziewałam, myślę że moja modlitwa nie poszła na marne, Bóg ma wobec każdego z nas swój plan. Nieraz na pewne rzeczy trzeba poczekać, czasem wola Boża jest inna… Ale pamiętam o tym, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a wstawiennictwo Matki Bożej jest nieocenione. BÓG Z Wami.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x