Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aga: Miłość

Odmawiam Nowennę już od jakiegoś czasu. Jestem w trakcie dwóch kolejnych. Coś co kiedyś wydawało mi się niemożliwe, tyle modlitwy w ciągu dnia, stało się sensem mojego dnia. Nie robię przerw między Nowennami, kończę jedną, zaczynam kolajną/kolejne. Zdarza się, że odmawiam dwie jednocześnie. Swiadectwo piszę pierwszy raz. Dlugo z tym zwlekałam, ale wczoraj w ciągu dnia, w trakcie różnych, innych myśli, zabrzmiały mi w głowie słowa z modlitwy, z części dziękczynnej…. Aby i niegodni, tak jak ja, grzesznicy… Może nadinterpretuje, ale odczytałam to jako upomnienie, że muszę podzielić się swoim świadectwem, myślami. Pierwsza Nowennę rozpoczęłam w intencji miłości konkretnej osoby. Sytuacja się wyjaśniła, połowicznie,ale ból nadal czuję. Wiem, że Bóg prowadzi mnie takimi ścieżkami, które pomogą mi w zbawieniu, ale tak po ludzku, trudno jest zrozumieć te scieżki, tak bardzo czasami różne i inne od naszych planów, ale ćwiczę się w pokorze….Bardzo dużo radości daje mi modlenie się w 'nie swoich’ intencjach, za kogoś. Czasami pod koniec odmawiania jednej Nowenny przychodzi mi do głowy kolejna intencja i przyjmuję ją. Modlitwa dała mi wiele spokoju, radości, porządku w mojej głowie. Jeszcze wiele jest sprzątania, ale cieszę się, że dane mi było sięgnąć po miotłę. Czuję opiekę, spokój, mimo że zdarzają się dni poczucia osamotnienia, smutku, to trwam dalej i wierzę. Proszę Was bardzo o modlitwę za dusze czyśćcowe. One mają tylko nas. Pamiętam jak sama się bałam rozpocząć modlitwę w tej intencji. Czytałam różne komentarze, ale proszę Was. Nie lękajcie się, to ile radości daje modlitwa za tych, którzy potrzebują naszego wsparcia nie jest w stanie rownać się z niczym innym. Pamiętajcie o duszach i o księżach, którzy codziennie narażeni są na wiele cięższe pokusy niż my. To bedzie moja kolejna Nowenna. Moje swiadectwo może jest chaotyczne, ale chcę byście zapamiętali jedno. Bóg kocha nas bardzo i ciągle czeka na nas z otwartymi ramionami. Niezaleznie od tego jak bardzo pokaleczeni jesteśmy od naszych upadków. Kocha nas całym sobą. A Matka Boża prowadzi nas przez tą drogę do Niego, daje wsparcie. Módlcie się proszę i pamiętajcie o tych bardziej potrzebujących od nas.

4.3 6 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
04.07.20 20:35

Wspaniałe świadectwo:) czuć w nim pokorę, czyli coś czego mi w ostatnimczasie ciągle brakuje. Też zastanawiam się nad Nowenną w intencji miłości konkretnej osoby, tzn. starego znajomego, ale nie wiem czy to ma sens… Proszę was o westchnienie w tej intencji ❤️

Wiktoria
Wiktoria
27.07.20 08:31
Reply to  Maria

Pani Mario proszę się modlić!❤️ Matka Boża na pewno ucieszy się, że zwraca się Pani do niej z intencją płynącą z serca i na pewno nie opuści w potrzebie, a wręcz pomoże ❤️ To w końcu nasza Kochana Mama❤️

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x