Tj moja kolejna NP. W poprzednich odmawianie szło mi bardzo ciężko. Tym razem znalezienie czasu, skupienie, niezasypianie itp nie ma miejsca i odmawianie różańca idzie gładko bym powiedziała. Za to, zachowanie mojego męża jest niebywałe. Modlę się obecnie wielką światową NP, czyli za grzeszników świata i siebie samą. Poprzednie były za jego nawrócenie, małżeństwo, by modlił sie ze mną i z dziećmi. Nigdy mu nie mówię o NP a on, jakby miał siódmy zmysł – wyrzuca mi modliwy. Obecnie jego zachowanie jest karygodne. Obraża mnie i poniża wyśmiewa modlitwę i ogólnie zły strasznie miesza w trakcie tej NP. Lekko nie jest. Wiem, że Maryja mi pomoże dojść do końca. Wiem też, że ta modlitwa ma ogromną moc i odbywa się właśnie walka o naszą rodzinę i małżeństwo. Okropne zachowanie mego męża tylko potwierdza by nie ustawać w walce modląc się NP. Nie odpuszczę! Miłość, Wiara i nasza rodzina wygrają! Maryja jest ze mną.
Prosze wytrwac w modlitwie i nie dac sie zdolowac, z pewnoscia coraz wiecej niedowiarkow bedzie atakowac sam fakt odmawiania NP i kwestionowac intencje, a przeciez swiatowa NP to jedno z najpiekniejszych dziel ostatnich lat.
Piękne świadectwo. Wytrwałości i w imię Boże! Pozdrawiam!