Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Łukasz: Wezwany do nowenny

Odmówiłem już cztery nowenny przez ostatni ponad rok. To nie przechwałki ani licytacja. moje nowenny w intencjach indywidualnych (własnych) nie zostały wysłuchane. Nie mogę jednak powiedzieć, żebym został opuszczony. Przez ten czas wiele się dowiedziałem o swojej sytuacji i rodzinie. Śmiało mogę powiedzieć, że  laski, jakie otrzymałem dotyczą prawdy. Prawdy zatajanej wokół mnie. Przyznam, że na tu i teraz tej wiedzy nie potrafię, ani nie wiem jak z niej skorzystać dla siebie czy dla innych. Kilka dni temu poczułem, że jestem wezwany do nowenny. Nie wiem w jakiej intencji. Po raz pierwszy nie wiem w jakiej intencji. Wieczorem usiadłem do lektury Biblii i w pewnym momencie coś mnie prawie że ponagliło aby wyjść z domu. Wtedy tak jak siedziałem. Zaraz po wyjściu z domu sięgnąłem do kieszeni i wyciągnąłem z niej różaniec… Pierwsza myśl to nowenna. Ale w jakiej intencji? „Masz się tylko  modlić a reszty się dowiesz…” Nie wiem, czy dobrze rozeznaję. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, to jestem otwarty. Dzielę się tym, gdyż sam nie wie co o tym myśleć.

4.5 6 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
11.06.20 00:52

Hej. Ja zaczęłam się modlić nowenną w bardzo beznadziejnej intencji, później kolejne to dosyć naturalnie intencje przychodziły, był moment kiedy nie wiedziałam co konkretnie to o dusze cierpiące prosiłam, teraz trochę ogólnikowo, taką bardzo ogólną intencję mam ale tym sposobem staram sobie dać możliwość wyrobiena takiej ufności, cokolwiek by się działo. Osobiście to by mi przykro było gdyby tak jak piszesz kilka razy coś nie było wysłuchane. A ogólnie to piszę bo zaciekawiło mnie bardzo jak się potoczył los tego ponaglenia do modlitwy a myślę że już trochę minęło bo z doświadczenia wiem że między wysłaniem a publikacją tutaj świadectwa… Czytaj więcej »

Wiola
Wiola
11.06.20 00:45

Co prawda odmawiam po raz pierwszy Nowennę Pompejańską, ale miałam podobne doświadczenie „wezwania”, które przyszło nagle, by odmówić nowennę. Z dnia na dzień. Było to niesamowite, bo niewiele o niej wiedziałam i nagle takie pragnie tej modlitwy. Aplikacje pobrałam, by pomagała mi w niej trwać. Nie zaglądam też często do świadectw, ale przeczytałam dzisiaj Twoje i pomyślałam, że muszę się też tym podzielić! Myślę, że tak działa Duch Święty. A co do intencji, to może rozejrzyj się kto z Twoich bliskich, znajomych, przyjaciół potrzebuje pomocy Matki Bożej i proś w czyjejś intencji. Bo ofiarując coś z siebie, możemy wiele zyskać… Czytaj więcej »

tercjanka
tercjanka
10.06.20 20:35

Jestesmy dziecmi Bozymi ufaj synu reszta sie wszystko wyjasni

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x