Odmówiłam 7 Nowenn i pragnę zaświadczyć, że większość próśb już została spełniona. W chwilach wielkich trudów, „grozy”, zamętu na mojej drodze stawały osoby, które bardzo mi pomogły w moich sprawach. Gdybym nawet sama szukała pomocy, to w życiu bym takiej nie znalazła. Moc Maryi jest przeogromna. Doświadczyłam przedziwnych zdarzeń, a nawet pomocy św. Judy Tadeusza. I co dziwne, to się akurat nie modliłam do tego Świętego i mam podejrzenie, że chyba Maryja wysyła nawet Świętych na ratunek. Jak dobrze być w rękach Matki Bożej 🙂
Zastanawiam sie skąd wiesz że to była pomoc św. Judy?