Jestem w połowie nowenny ,moje lęki uciekły jestem już spokojna, kiedyś było bardzo źle demony , próby samobójstwa i tak dalej. Moja historia jest głębsza ,ale ja nie o tym lecz o Białej Mamie dziś proszę ją o dobre życie i dobrego męża , inaczej niż kiedyś. ( głównie wtedy modliłam sie o własną śmierć , potem wpadłam w nałóg masturbacji i okultyzmu i spotkania religijne jak i egzorcyzmy) Szczerze przestrzegam nie chcecie przeżyć mojej historii na własnym przykładzie. Dziękuje Białej Mamie za wszystko co mi dała i dziękuje za każdą osobę która to czyta trzymaj się jej sukni bo ona nas kocha najbardziej to nasza mama. Pisze to dziewczyna w wierząca Bogu i Mari ( mam 15 lat i wiele na karku to nie jest żart) mam groźbę pomódl się proszę o siebie by otworzyć serce bardziej na Ojca niż Pana Boga. Dziękuje❤️🙏
Piękne prawdziwe świadectwo, takie które daje nadzieję,że wiara wytrwałość w modlitwie i zaufanie Matce Bożej przyniesie ukojenie