Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

E: Modlitwa o powrót miłości

Być może Moje świadectwo będzie chaotyczne, jest pierwszym jakie napisze. O Nowennie dowiedziałam się 4 lata temu po tym jak rozstałam się z chłopakiem zaczęłam szukać „pomocy” i ukojenia w modlitwach. Wtedy Nowenna była odmawiana na szybko bez rozważań czasem od oka. Myślałam, że mimo to zostane wysłuchana. Miałam kontakt z chłopakiem, ale wiedziałam, że spotyka się z Kimś innym. Nadal była we Mnie nadzieja, że zostanę wysłuchana i pogodzimy się. Jednak Nasze drogi zaczęły się rozchodził. Wiedziałam, że Chłopak planuje ślub i starałam się zapomnieć. 3 lata temu przed Świętami Bożego Narodzenia poinformował Mnie o odwołanym ślubie, jednak Nasz kontakt nie był idealny. A we Mnie nadal tliła się nadzieja.

We wrześniu 2018r. widzieliśmy się ostatni raz i kontakt zupełnie się urwał, wykasowałam numer- starałam się zapomnieć, mimo że jest Moją największą i jedyną miłością. Zrobiłabym dla Niego wszystko. Podjęłam taką decyzje, bo chciałam skupić się na sobie na swoim życiu, chciałam zacząć żyć nie zastanawiając się czy nadal jestem dla Niego ważna.

W grudniu 2019 roku w okolicach godziny 15 dostałam smsa, widząc numer na ekranie serce zaczęło bić jak oszalałe. Odnowiłam kontakt chociaż na początku było to z dystansem i traktowałam Go jak zwykłego znajomego. Taka sytuacja nie trwał długo bo oboje w swoim towarzystwie czujemy się bardzo dobrze, mamy to samo poczucie humoru i nigdy nie kończą Nam się tematy do rozmów.

Zaczęliśmy się dzielić swoimi problemami i w miarę możliwości jakoś wspólnie je rozwiązywać.

W maju postanowiłam spróbować jeszcze raz uprość Maryje o łaskę powrotu miłości, modliłam się też Litanią do Św.Rity i modlitwą skuteczną w sprawach beznadziejnych.

Na początku Nowenny byłam nastawiona pozytywnie pod koniec części błagalnej zaczęły nachodzić Mnie myśli, że to na nic bo On i tak mnie nie chce, że napewno ma Kogoś innego.

Od dzisiaj modlę się częścią dziękczynną.

Mimo, że do końca Nowenny zostały Mi jeszcze 26 dni wierzę, że Matka Boża Mnie wysłucha, a Ja mimo natłoku tych wszystkich złych myśli jestem pełna nadziei i polecam się pod opiekę Najświętszej Maryi i czekam na łaski.

Wierzę, że Matka Boża ma w tym swój cel i mimo, iż od 5 lat czekam to wszystko ma sens. Może oboje musimy coś zrozumieć i do czegoś dorosnąć.

Matko Przenajświętsza oddaję się pod Twoją matczyną opiekę.

5 2 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
Robert
17.07.20 14:59

Niezwykłe świadectwo. Życzę dużo łaski i szczęścia. Nie poddawaj się 🙂

MarcinK
MarcinK
30.06.20 14:43

Szczęść Boże. Bardzo bardzo dziękuję za Twoje świadectwo. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele nadziei dało. Czytając popłynęły mi łzy. Ja walczę o odzyskanie swojej miłości życia. Do niedawna nie wiedziałem że tak bardzo Ją kocham. Mimo Jej usilnych starań przez wiele lat nie dopuszczałem do siebie tak jakby tego chciała. A gdy postanowiła zacząć nowe życie z innym nagle Bóg otworzył mi oczy i wszystko zrozumiałem. Dziś jest 4 dzień drugiej NP bo po pierwszej nic się nie zmieniło. Ale wierzę że skoro przez tyle lat byłem Jej całym światem i mówiła że jedyną i prawdziwą miłością życia… Czytaj więcej »

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x