Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dominika: Pierwsza nowenna

13.05 zakończyłam moja pierwszą nowennę pompejańską. Nigdy się za dużo nie modliłam, ale pod koniec lutego bardzo złe się czułam, płakałam z byle powodu, nie widziałam sensu życia. Przeczytałam jedna książkę ks. Glasa, później następna. Pewnego dnia w rozmowie z mama rozpłakałam się i powiedziałam, ze dręczy mnie przeszłość, nałogi, zniewolenia. Wzięłam różaniec, wsiadłam na rower i pojechałam do kapliczki nad morzem z Najświętszą Maria Panna. Pobrałam aplikacje i powiedziałam „Matulo, Ty się tym zajmij”. Zaczęłam się modlić właśnie w intencjach uwolnienia mnie od tego wszystkiego co mi nie pozwala normalnie żyć. Z aplikacji czytałam każda tajemnice, bo wcale ich nie znałam. Początki były bardzo trudne. Cały czas płakałam jakby coś rozrywalo mi serce na kawałki. Byłam bardzo smutna i przygnębiona. Podczas spaceru powiedziałam do Matki Bożej, ze oddaje się jej całkowicie. Niech będzie jak ma być- cokolwiek miałoby to oznaczać. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Modlitwa to był mój czas wyciszenia i spokoju. Moja godzina tylko dla Matki i dla mnie. 13.05 akurat w rocznice objawienia w Fatimie skończyłam moja pierwsza nowennę. Poszłam do spowiedzi. Bardzo chciałabym, żeby Pan Bóg z Królową Maryją mnie uwolnili, bo czasem po prostu nie chce mi się żyć. Chce rozpocząć kolejna nowennę, bo pokochałam Maryję, która kiedyś była dla mnie obojętna. Na łaskę jeszcze czekam, choć jestem świadoma, ze gdybym nie odmawiała NP mogłoby być ze mną znacznie gorzej. Wierze, ze czuwa i kocha. Ostatnio popsuły się nasze relacje z moim narzeczonym- niestety tez w dużej części z mojej winy. Ufam jednak, ze będzie tak jak ma być. Matenka mnie przecież nie zostawi. Chwytajcie za różaniec. Z nim przez życie idzie się znacznie łatwiej.

3.9 8 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x