Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Od zwątpienia do nawrócenia

Do odmawiania Nowenny Pompejańskiej zachęcił mnie ksiądz, który głosił rekolekcje przed Świętami Wielkanocnymi w 2017 r. Podał przykład na kazaniu, który mną wstrząsnął… pomyślałam: skoro u innych „działa” to dlaczego u mnie ma nie zadziałać… Byłam os. która chodziła tylko po to do Kościoła, żeby „zaliczyć” Mszę (dla tradycji), myślami byłam totalnie gdzie indziej… z modlitwą też kiepsko, klepałam formułki bez sensu (wcale się nie dziwię, że Bóg nie wysłuchiwał, taka ściema…) Pisma Św. też nie czytałam…

Psychicznie przygotowywałam się do odmawiania różańca (tyle części), aplikację ściągnęłam…

NP zaczęłam w Niedzielę Miłosierdzia Bożego (tydzień po Wielkanocy 2017r.), a skończyłam w Boże Ciało (nie przez przypadek, nie ma przypadków).

Niestety moja intencja nie została wysłuchana, wtedy bardzo zwątpiłam… u wszystkich działa, a u mnie nie…

Patrząc z perspektywy czasu, teraz dziękuję Bogu i Mateńce, że tamta intencja nie została wysłuchana (chociaż była dla mnie bardzo ważna). Zyskałam coś o wiele większego – prawidziwą, głęboką relacje z Bogiem. 01.09.2017r. świadomie oddałam swoje życie Bogu, przebaczyłam wszystkim os. którzy mnie, skrzywdzili, zranili… Bóg uzdrowił mnie kilka razy fizycznie (potwierdzone przez lekarza) uwolnił mnie od wielu rzeczy… i coraz bardziej zbliżał do siebie… znalazł pracę, kierownika duchowego, posłał mnie do wspólnoty w której działa przeze mnie: modlę sie wstawienniczo za ludzi, o uzdrowienie, mówię słowo poznania, prorokuje.

JA tylko powiedziałam Bogu – „TAK” – zgodziłam się być narzędziem w Jego ręku 🙂  CHWAŁA PANU za wszystko ! Amen ! 🙂

4 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x