Chciała bym się podzielić z wami moim świadectwem długo brałam się do rozpoczęcia nowenny pompejanskiej gdyż wiedziałam że jest długa i pewnie moje lenistwo nie pozwalało mi zacząć do dnia kiedy dowiedzieliśmy się o chorobie córki.
A dokładnie o wszelkich zmianach w jej głowie z pokorą i sercem dziecka pełnego ufności w nowrnne zaczęłam ją odmawiać gdy skończyłam czesc błagalna na drugi dzień zaczynala się część dziękczynna i w tym dniu z córka mieliśmy wyczekana wizytę u neurochirurgia i w tym dniu stał się cud lekarz powiedział że córka jest zupełnie zdrowa Matka Boża mnie wysłuchała chciała bym wszystkim powiedzieć że warto tą piękna nowenne odmawiać