Po nie całym tygodniu nowenny dowiedziałem się że kolega z którym pracuję zachorowała na koronowirusa od ostatniego spotkania z kolegą minął tydzień uratował mnie jeden dzień bo dano mi pracę zdalną razem nawet jeździmy jednym samochodem do pracy. Modlitwę zacząłem dzień przed moją zdalną pracą a właśnie w tej intencji prosiłem Najświętszą Marię by chroniła mnie i całą moją rodzinę Dziękuję jej za to jestem przekonany że to właśnie Nasza Maryja już na początku nowenny obdarzył mnie swoją łaską .Kolega wyzdrowiał jeszcze nie pracuje ale wszystko powraca do normalności .A ja jutro zaczynam drugą w moim życiu nowenne Pompejańska i myślę że nie ostatnią .Więc nie odkładajmy różańca bo Maryja nam pomoże jednym trochę wcześniej drugim później
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy