Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Wysłuchana

Na Nowennę Pompejańską trafiłam przypadkiem, na początku z ciekawością o niej przeczytałam i przyznam szczerze, że „przeraziłam się” ilością odmawianych „zdrowasiek”. Pomyślałam nie dam rady, nie z moim lenistwem i brakiem konsekwencji w działaniu. Jednakże od tego momentu, ciągle z tyłu głowy słyszałam głos „spróbuj, dasz radę!”. I przyszedł czas kiedy postanowiłam, że spróbuje…wytrwałam i zostałam wysłuchana…fakt,że nie odrazu…stało się to ok. pół roku później, ale moja prośba spełniła się :). Od tego momentu, a było to w 2018 roku, nowennę odmówiłam już 3 razy, jestem w trakcie czwartej – dwie moje prośby zostały wysłuchane, a te dwie….no cóż ciągle czekam, ale nie tracę nadziei. Muszę przyznać, że „różaniec” stał się moim nałogiem, nie mogę zasnąć, kiedy nie odmówię chociaż jednej dziesiątki. Na każdym kroku czuję obecność Maryi i jej opiekę. Kochani módlcie się i ufajcie!!! A Nowenna Pompejańska jest niesamowita, nawet gdy prośba wydaje się nie wysłuchana, przynosi niesamowite ukojenie i spokój ducha.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x